06 września 2010

Zamachy w Iraku


W niedziele, cztery dni po zakończeniu operacji bojowych w Iraku przez USA, doszło do zamachu bombowego na iracką bazę wojskową w Bagdadzie. Baza należała do Rusafa Operations Command, która odpowiada za planowanie działań we wschodniej części Bagdadu. W całą sytuacje został także wmieszany personel wojskowy USA. W oświadczeniu Lt. Col. Eric Blooma, rzecznika prasowego bazy wojskowej w Bagdadzie, amerykańscy żołnierze wspierali irackie siły bezpieczeństwa zarówno za pomocą helikopterów jak i za pomocą ognia prowadzonego z broni ręcznej.
W trakcie ataku zginęło co najmniej 12 osób, kolejnych 36 zostało rannych, strona amerykańska nie poniosła żadnych strat w trakcie zamachu. Dotychczas do ataku nie przyznała się żadna z organizacji walczących w Iraku.
Jak donosi strona amerykańska w ataku uczestniczyło pięciu zamachowców: zamachowiec w samochodzie, który odpalił ładunek zamieszczony w swoim pojeździe, dwóch zamachowców-samobójców uzbrojonych w kamizelki z podwieszonym ładunkiem wybuchowym, jednakże nie udało im się przejść przez punkt kontrolny i kolejnych dwóch, którym udało się wtargnąć do budynku i odpalić mieszankę wybuchową.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz