29 grudnia 2011

Izrael szuka możliwości rozwoju marynarki


Cięcia w budżecie sprawiły, że izraelska marynarka odeszła od planów dwóch okrętów rakietowych najnowszej generacji. W zamian poszukiwane będą mniejsze jednostki, które równie dobrze będą mogły wykonywać powierzone im misję.
Pierwotnie za projekt nowej izraelskiej jednostki miał być odpowiedzialny amerykański koncern Lockheed Martin jednakże po kalkulacji kosztów zrezygnowano z tego pomysłu. Później zdecydowano się na współpracę z niemieckim koncernem Blohm+Voss, który miał zaprojektować jednostkę którą później miała zbudować stocznia w Haifie gdzie dotychczas budowano okręty typu Shaldag. Niestety z powody braków funduszy i ten pomysł upadł.
W zamian za to izraelska marynarka planuję wybudować dwa nowe okręty typu Sa'ar 4.5, a także przeprowadzić renowację dwóch istniejących okrętów Sa'ar 4.
Okręty Sa'ar 4 służą w izraelskiej marynarce już od lat '70 ubiegłego wieku, ich ulepszona wersja Sa'ar 4.5 cechuje się większymi rozmiarami i co za tym idzie możliwością do przenoszenia większej ilości systemów uzbrojenia. Sa'ar 4.5 wyposażony jest w rakiety Harpoon, 76 mm działo oraz system obronny Falanga. Ponad to wedle potrzeb operacyjnych może być dodatkowo wyposażony w system Barak.
Na budowę nowych jednostek izraelska marynarka chce przeznaczyć 500 mln $.

26 grudnia 2011

Izraelski nalot w Południowym Sudanie


Sudańska prasa poinformowała o izraelskim ataku do którego miało dojść dwukrotnie na terytorium Południowego Sudanu. Pierwszy z nich nastąpił 15 grudnia kiedy to dwa samoloty IAF zbombardowały dwa samochody terenowe zabijając cztery osoby. Drugi atak nastąpił trzy dni później kiedy to zniszczono samochód wraz ze wszystkimi pasażerami. Ofiarami zarówno jednego jak i drugiego ataku mieli być terroryści szmuglujący broń przez terytorium Sudanu docelowo do Strefy Gazy.
Ponad to na terytorium Południowego Sudanu zauważono też izraelskiego Apache lądującego w okolicy wojskowego radaru.
To nie pierwsze takie przypadki, w ostatnich dwóch latach informowano już dwukrotnie o izraelskich nalotach na terenie Sudanu. Raz w 2009 roku w trakcie bombardowania konwoju szmuglującego broń dla Hamasu zginęło 119 osób. Natomiast w kwietniu 2011 roku dwóch mężczyzn zginęło w trakcie izraelskiego nalotu w okolicach lotniska w Port Sudan.
Ani sudańskie władze, ani rzecznik południowosudańskiej armii nie potwierdzili tych informacji.

21 grudnia 2011

Pięciu polskich żołnierzy zginęło w Afganistanie

Zazwyczaj przed ważniejszymi świętami , kiedy to żołnierze częściej myślą o domu afgańscy rebelianci intensyfikują swoje działania by uderzyć w morale żołnierzy NATO. Tak było i tym razem. W zeszłym roku mogliśmy przeczytać o atakach w Pakistanie, dziś zaatakowano Polaków.
W wyniku eksplozji pod polskim M-ATV zginęło pięciu polskich żołnierzy. To najpoważniejsze polskie straty od początku wojny. Do ataku przyznali się afgańscy talibowie.
Do tragedii doszło w pobliżu Rafah niedaleko Ghazni. Trzech żołnierzy zginęło na miejscu w wyniku eksplozji. Kolejnych dwóch żołnierzy zmarło w szpitalu w wyniku odniesionych ran, lekarzom nie udało się ich uratować. Żołnierze służyli w jednostce PRT odpowiedzialnej za odbudowę Afganistanu.Wszyscy żołnierze pochodzili z 20. Brygady Zmechanizowanej z Bartoszyc.
Jak podają media ładunek, który wybuchnął pod polskim MRAPem miał siłę 100 kg TNT.
Dotychczas w Afganistanie zginęło 36 Polaków. 


Hołd poległym: st. kpr. Piotrowi Ciesielskiemu, st. szer. Łukaszowi Krawiec, st. szer. Marcinowi Szczurowskiemu, st. szer. Markowi Tomali i szer. Krystianowi Banachowi.

20 grudnia 2011

Amerykańscy komandosi z misją w Republice Środkowoafrykańskiej

Jak podają amerykańscy oficjele do Republiki Środkowoafrykańskiej został wysłany kontyngent żołnierzy sił specjalnych. Oczywiście jak w takich wypadkach bywa nie znany jest skład ani ilość żołnierzy wchodzących w ten kontyngent. Wiadomo tylko, że przetransportowani na miejsce zostali przez ugandyjskie siły powietrzne.
Ich zadaniem będzie walka z ugandyjskimi rebeliantami z ugrupowania Lord Resistance Army. LRA ostatnimi czasy znacznie przybrała na sile powiększając swoją liczebność do kilkuset rebeliantów. Żyją oni przede wszystkim z rozbojów i porwań miejscowej ludności.
Amerykańska baza znajdzie się w miejscowości Obo skąd będą kierowane działania sił środkowoafrykańskich i ugandyjskich w walce z bojówkarzami.
Oprócz bazy w Obo inna baza znajduje się w Południowym Sudanie, która także została założona w tym miesiącu by ułatwić schwytanie przywódców LRA. Ponad to na terenie całej Ugandy znajdują się pomniejsze posterunki operatorów sił specjalnych, które mają śledzić ruchy rebeliantów.

18 grudnia 2011

Kolejne Su-30 trafią do Indii


Na podstawie umowy zawartej w piątek Indie wzmocnią swe siły lotnicze o kolejne 42 samoloty Su-30 MKI. W związku z tym na stanie hinduskich sił zbrojnych znajdą się 272 takie maszyny. Jest to kontynuacja umowy z roku 2000 kiedy to pierwsze Su-30 trafiły do Indii w liczbie 140 sztuk. Maszyny mają trafić z Rosji do Indii w latach 2014-2018.
Wersja MKI ma zainstalowany nowy kokpit, ulepszony radar oraz zwiększone zdolności ukrywania się przed wykryciem przez radary. Ponad to maszyny te będą mogły przenosić cięższe uzbrojenie zwłaszcza rakiety Brahmos. Docelowo wszystkie indyjskie Su-30 mają zostać ulepszone do wersji MKI.

16 grudnia 2011

Rosjanie udaremnili przemyt materiałów radioaktywnych do Iranu


Dzisiaj na lotnisku Szeremietiewo rosyjskim służbom bezpieczeństwa udało się udaremnić przemyt materiałów radioaktywnych do Iranu. Pasażer oficjalnie lecący do stolicy Iranu - Teheranu miał przy sobie ładunek radioaktywnego sodu-22. Podejrzany ładunek wykryły czujniki Jantar, wykrywające materiały radioaktywne na moskiewskim lotnisku.
Tuż po tym incydencie badania wykazały, że promieniowanie radioaktywne na lotniskowej hali odlotów było 20-krotnie większe niż zazwyczaj.
Uzyskanie sodu-22 jest możliwe tylko w reaktorze jądrowym. Pochodzenie ładunku jest nieznane.

14 grudnia 2011

Korea Południowa kupuje 350 zaawansowanych bomb kasetowych


Koreańskie siły powietrzne dostaną 350 bomb CBU-105, jednych z najbardziej zabójczych i zaawansowanych w arsenale USA. Dostawa za bomb zaplanowana jest na przyszły rok, a wartość kontraktu przekracza 205 mln $. Bomby te zastąpią dotychczas używane bomby CBU-87 i MK20 Rockeye. W porównaniu do swoich poprzedników CBU-105 ma minimalizować straty wśród ludności cywilnej.
CBU-105 jest 420 kg bombą przeciwpancerną, nakierowywaną na ciepło (jakie emitują silniki wozów opancerzonych i czołgów), odpalającą ładunki tuż nad celem. Posiadanie tych bomb ma zniwelować przewagę jaką posiada Północ względem wojsk pancernych. Północna Korea posiada przewagę w liczbie posiadanych czołgów i wozów opancerzonych. Według szacunków południowokoreańskiego ministerstwa obrony Północ posiada 4 100 czołgów i 2 100 wozów opancerzonych, a Południe 2 400 czołgów i 2 600 wozów opancerzonych choć sprzęt południowokoreański jest zdecydowanie bardziej zaawansowany technologicznie.
To kolejne wzmocnienie koreańskich sił powietrznych po zakupie rakiet do myśliwców. Ponad to Korea Południowa planuje zakup kolejnych 150 bomb GBU-28 dedykowanych do penetracji bunkrów.

12 grudnia 2011

Iran nie zwróci RQ-170


Jeden z oficerów Gwardii Rewolucyjnej generał Hossein Salami w wywiadzie dla krajowej prasy poinformował, że zestrzelony bezzałogowiec nie wróci do USA. Jak argumentował generał amerykański RQ-170 wykonywał misję szpiegowską nad terytorium Iranu w okolicach miasta Kashmar. Wleciał w głąb Iranu na odległość 225 km od afgańsko-irańskiej granicy i w związku z agresywną polityką Stanów Zjednoczonych, Iran na pewno nie zwróci im ich samolotu. Na koniec konferencji generał Salami stwierdził: Jesteśmy na drugim miejscu na świecie jeśli chodzi o technologie produkowania pojazdów bezzałogowych, dobrze wiemy jak ten samolot jest zbudowany i jak z niego korzystać.
8 grudnia lokalne media pokazały zdjęcia z oficjalnej inspekcji zestrzelonego samolotu bezzałogowego.

09 grudnia 2011

NATOwskie cysterny płoną w Pakistanie


Co najmniej 32 cysterny z ropą i 10 kontenerów z zaopatrzeniem dla wojsk NATO spłonęło po tym jak grupa niezidentyfikowanych mężczyzn ostrzelało terminal w Kwecie, w Pakistanie. Do zaparkowanych cystern przy Airport Road rebelianci wystrzelili dwie rakiety oraz prowadzili intensywny ognień z broni ręcznej. W wyniku ostrzału zapaliło się kilka cystern z paliwem od których po chwili zajęły się kolejne samochody i kontenery. Po ataku napastnicy szybko wycofali się unikając konfrontacji z pakistańskimi siłami bezpieczeństwa.
Mimo szybkiej interwencji strażaków nie udało się ugasić ognia. W wyniku ataku nikt nie został ranny.
Atak znacznie utrudni dostawy ropy i zapasów z tej części Pakistanu dla żołnierzy w Afganistanie. Według oficjalnych źródeł na terytorium Pakistanu znajdują się jeszcze 119 cystern i ponad 100 kontenerów z zapasami dla żołnierzy.

06 grudnia 2011

Koreańczycy zakupują 177 rakiet JASSM


Korea Południowa zamierza zakupić 177 rakiet powietrze-ziemia zdolnych zniszczyć cele o wysokiej wartości. Kontrakt opiewający na sumę 343 mln $ mówi o zakupie rakiet o niskiej wykrywalności, dalekim zasięgu, mogące być wystrzelone z pokładów samolotów F-15K, F-16K lub innych w przyszłości wykorzystywanych przez Koreę samolotów. Zwycięzcą okazały się rakiety wyprodukowane przez koncern Lockheed Martin w ramach programu Joint Air-to-Surface Standoff Missile (JASSM). Rakiety miałyby zostać jednak wyprodukowane w Europie w niemieckich zakładach Taurus.
Pierwsze rakiety miałyby zostać dostarczone do Korei Południowej pod koniec 2013 roku. Jednakże wszystko zależy jeszcze od amerykańskiego Kongresu, który może nie pozwolić na transfer technologi. Dotychczas rakiety JASSM poza USA trafiły tylko do Australii.
Rakiety JASSM mają zasięg 370 km przy głowicy ważącej 450 kg, natomiast rakiety wyprodukowane przez zakłady Taurus mają zasięg do 500 km przy 500 kg głowicy.

05 grudnia 2011

Iran zestrzelił amerykański samolot bezzałogowy


Władze w Teheranie poinformowały w niedziele rządowe agencje prasowe o tym jakoby zestrzeliły amerykański samolot bezzałogowy, który naruszył ich wschodnią granice. Zestrzelonym samolotem miał być RQ-170 Sentinel produkcji Lockheed Martin. Jak twierdzą irańscy wojskowi doznał tylko lekkich uszkodzeń i jej obecnie w rękach irańskiej armii.
Dowództwo amerykańskie w Afganistanie wydało oświadczenie, że mogła to być maszyna z którą stracono kontakt w zeszłym tygodniu w trakcie misji patrolowej nad zachodnim Afganistanem.
To już kolejny taki przypadek. W lipcu na światło dzienne wyszły informacje o tym jak Gwardia Rewolucyjna zestrzeliła amerykański samolot bezzałogowy. Autorem tych rewelacji był irański prawnik Ali Aghazadeh Dafsari jednakże Gwardia Rewolucyjna nigdy nie potwierdziła tych informacji.

29 listopada 2011

Nowe życie dla starego Uzi


Po 56 latach szef Israel Weapons Industries Uri Amit przedstawił najnowszą wersję pistoletu maszynowego Uzi Pro. Ma być dedykowany dla sił specjalnych i sił paramilitarnych oraz sił policyjnych.
Uzi Pro tak jak poprzednik wykorzystuje pociski kalibru 9mm jednakże różni się ergonomicznym kształtem, optyką, a także zmienionym uchwytem. Wykonany został z polimeru w celu dodatkowego zmniejszenia jego wagi. Posiada dodatkowo cztery zintegrowane szyny do montażu dodatkowych akcesoriów, a także został tak zaprojektowany by być wygodnym w użyciu zarówno przez osoby prawo jak i leworęczne.
Historia Uzi rozpoczęła się w latach '50 i od tamtego czasu fabryki Israel Military Industries wyprodukowały ok. 2 mln sztuk tej broni i jej odmian jak chociażby stworzona w 1990 roku wersja Uzi Mini.

27 listopada 2011

Iran grozi Turcji i Izraelowi


Generał Amir Ali Hajizadeh dowódca sił powietrznych Gwardii Rewolucyjnej zapowiedział, że w przypadku jakiegokolwiek ataku na Iran czy to ze strony Izraela czy innego zachodniego państwa celem dla sił powietrznych będą instalacje wojskowe umieszczone w Turcji. Jedynym z celów mają być instalacje wchodzące w skład amerykańskiej tarczy antyrakietowej, które właśnie znajdują się na terytorium Turcji. Także na terytorium Turcji znajdują się radary, które mają zapewniać wczesne reagowanie dla Izraela w przypadku ataku rakietowego ze strony Iranu.
Irańscy dowódcy grożą też kontratakiem na izraelskie instalacje nuklearne. Yadollah Javani podkreśla: Jeśli Izrael wystrzeli jakąkolwiek rakietę w kierunku naszych instalacji nuklearnych lub innych strategicznych punktów wtedy my także weźmiemy na cel dla naszych rakiet ich centra nuklearne.
Iran ustami swoich dowódców wojskowych zapewnia media o tym, że jest przygotowany na każdą formę ataku Zachodu, nawet na próby zamachów na irańskich oficjeli.

25 listopada 2011

Kontraktorzy będą szkolić iracką armię


Po opuszczeniu Iraku przez armię amerykańską odpowiedzialność za szkolenie irackiej armii przejmą cywilni kontraktorzy poinformował Lt. Col Tom Hanson. 763 cywilnych instruktorów zostało już zaakceptowanych przez iracki rząd.Wszyscy instruktorzy należeć będą do Office of Security Cooperation - Iraq (OSC-I) nadzorowane przez ambasadę amerykańską w Bagdadzie. Nie wszyscy instruktorzy będą Amerykanami, OSC-I dopuszcza do swoich działań także obywateli innych krajów w tym także samych Irakijczyków. Jednakże w przeciwieństwie do pracowników ambasad i amerykańskiego personelu wojskowego cywilni kontraktorzy nie będą posiadać immunitetu oraz w pełni będą odpowiadać przed irackim prawem. Instruktorzy odpowiedzialni będą odpowiedzialni za szkolenia na temat wiedzy i obsługi ekwipunku będącego do dyspozycji irackiej armii, w tym także czołgów, samolotów, systemów radarowych czy systemu koordynacji ruchu lotniczego nad Irakiem.
Jednakże myliłby się ten kto wierzyłby w całkowite przejęcie przez systemu szkoleń przez cywilnych kontraktorów. Oprócz 763 instruktorów do OSC-I należeć też będzie 157 amerykańskich żołnierzy. Ich zadaniem najprawdopodobniej będzie trzymanie pieczy nad programem szkoleń, a także koordynowanie działań cywilnych instruktorów.
Iraccy dowódcy wciąż nie są przekonani do możliwości swoich podwładnych. Jak stwierdził Lt. Gen. Babaker Zebari: Nie będziemy w stanie wykonać pełnego spektrum działań obronnych aż do 2020 lub nawet 2024 roku.

21 listopada 2011

Ogniem i Mieczem

Miałem okazje ostatnio brać udział w przedpremierowej prezentacji gry bitewnej "Ogniem i Mieczem", która odbywała się w Mińsku Mazowieckim. Nie będę się rozpisywać czym są gry bitewne gdyż każdy zainteresowany z łatwością wyszuka. Więc od razu skupię się na samej grze.
Producentem gry jest polska firma - Wargamer, która trzeba to przyznać do tematu podeszła niezwykle poważnie. Figurki w rzeczywistości robią znacznie lepsze wrażenie niż na zdjęciach. A podręcznik należał do jednych z najlepiej wykonanych jakie kiedykolwiek miałem w rękach (a jako doświadczony gracz gier RPG miałem trochę podobnych podręczników w rękach). Zasady gry są naprawdę przemyślanie rozwiązane, a co najważniejsze nie zbyt skomplikowane dzięki czemu szybko zamiast staraniami zrozumienia rozgrywki możemy się skupić na taktycznej stronie rozgrywki. Do wyboru możemy kompletować armię: Rzeczpospolitej, Szwecji, Kozaczyzny, Turcji, Rosji czy Chanatu Krymskiego.
Podręcznik kosztuję 159 PLN, natomiast zamawiając go w ofercie przedpremierowej można nabyć go już za 149 PLN. Dodatkowo w porównaniu do innych tytułów gier bitewnych kolekcjonowanie samych armii nie jest aż tak drogą rozrywką.
Każdemu miłośnikowi figurkowych gier bitewnych polecam tą grę, mnie zafascynowała już po pierwszym razie czego nie udało się takim tytułom jak Warhammer Fantasy Battle czy Lord of the Rings. Premiera już 26 listopada na Targach Książki Historycznej w Warszawie.

20 listopada 2011

Kenia wysyła swoją pomoc do południowej Somalii


Kenia rozszerzy swoje działania na terenie południowej Somalii. Wszystko to za zgodą Unii Afrykańskiej. Kenijskie siły zbrojne walczą z somalijskimi rebeliantami z bojówek al-Shabab w południowej Somalii. Jak podkreśla pułkownik Cyrus Oguna - rzecznik kenijskich sił zbrojnych - w przeciągu ostatniego tygodnia Kenijczykom udało się zabić 31 milicjantów al-Shabab i przejąć ich ważniejszą twierdzę w regionie, miasto Kolbio. W trakcie kenijskich operacji zginęło dwóch żołnierzy.
Oprócz działań zbrojnych, kenijskie siły zbrojne wspierają lokalne społeczności i przywracają władzę rządową w regionie. Ponad to ludności cywilnej oferowana jest pomoc humanitarna. Choć organizacyjne humanitarne krytykują wojska kenijskie uważając, że te utrudniają im dostarczanie pomocy cywilom. Przykładem jest organizacja Oxfam zawieszająca swoje działania na rzecz 85 000 cywili właśnie z powodu kenijskiej operacji.
Wcześniej siły zbrojne zapuszczały się na terytorium Somalii tylko ścigając wycofujących się rebeliantów.

16 listopada 2011

Nowa amerykańska bomba


Nową 30 000 funtowa (ok. 13 610 kg) zaprezentowały US Air Force. Bomba przeznaczona jest do penetracji celów ukrytych pod ziemią lub bunkrów. Zlecenie na bombę MOP (Massive Ordnance Penetrator) zostało zlecone jako pilna potrzeba operacyjna. Sześciometrowa bomba nakierowywana przez system GPS będzie w stanie zniszczyć naszych wrogów nim wyjdą na powierzchnie - podaje oficjalny opis zamieszczony na stronie Defense Threat Reduction Agency and U.S. Strategic Command. Bomba będzie wstanie przebić 60 metrów wzmocnionego betonu by później eksplodować z siłą 10-krotnie większą od swojego poprzednika bomby BLU-109.
W sierpniu 32 mln $ kontrakt na produkcję 8 bomb MOP wygrał koncern Boeing. USAF nie przedstawiło ile bomb dotychczas zostało im dostarczonych przez Boeinga. Bombę tego typu (jak każdy pocisk konwencjonalny o masie powyżej 2,5 tony) przenosić będą bombowce B-2.
Bomba może być wykorzystywana w trakcie ewentualnych lotniczych rajdów na terytoria Korei Północnej i Iranu gdzie instalacje wykorzystywane do produkcji broni nuklearnej ukryte są głęboko pod ziemią.

12 listopada 2011

Tureccy komandosi odbijają porwany prom


Wczoraj wieczorem na pokład promu Kartepe wypływającego z portu w Izmirze weszło pięciu napastników, którzy porwali prom wraz z 18 pasażerami i załogą. Jak podejrzewają tureckie władzę napastnicy mieli należeć do Kurdyjskiej Partii Pracy, a prawdopodobnie jeden z nich mógł być w posiadaniu ładunków wybuchowych.
W związku z tym następnego dnia rano do działania przystąpili żołnierze tureckich sił specjalnych. W trakcie rajdu żołnierze zastrzelili wszystkich porywaczy, nikomu z załogi ani pasażerów nie stała się krzywda.
Jest to kolejny epizod eskalacji konfliktu kurdyjsko-tureckiego w ostatnich tygodniach. W październiku żołnierze przeprowadzili kilka udanych operacji przeciwko kurdyjskiej opozycji.

09 listopada 2011

Modernizacje zamiast F-35


Klienci Lockhead Martin muszą pogodzić się z opóźnieniem produkcji F-35 o 5 lat. W związku z tym USAF zdecydowało się na modernizację części swoich samolotów by mogły służyć aż do kolejnego terminu oddania F-35.
Zmiany te mają dotyczyć 300-350 F-16 Block 40/50, których rezus po modernizacji zostanie przedłużony o kolejne 8 lat. Koszt modernizacji jednej maszyny ma wynosić 9,4 mln $. Jak podkreśla Lt Gen Herbert Carlisle w przypadku kolejnych opóźnień związanych z F-35 USAF może zdecydować się na przedłużenie rezusu dla kolejnych 600 maszyn F-16.
Modernizacje dotyczyć będą też samolotów F-15 C/D. Amerykańskie siły powietrzne chcą zmodernizować 250 tych maszyn wyposażając je m.in. w radar AESA tak by maszyny te mogły służyć jeszcze do 2025-2030 roku.
Kolejne modernizacje będą dotyczyć F/A-18 A-D gdzie modernizacji zostanie poddanych 150 maszyn tak by mogły służyć do 2023 roku. A także do 2014 roku zakupionych ma zostać 41 nowych samolotów F/A-18 E-F.

06 listopada 2011

Lider FARC nie żyje


Kolumbijski prezydent ogłosił śmierć dowódcy lewackiej grupy FARC. Podkreślił, że to najsilniejszy cios jaki udało się zadać tej grupie. Według prezydenta Santosa śmierć Alfonso Cano zmieni przyszłość Kolumbii na lepsze.
Jego śmierć jest wynikiem wciąż trwającej operacji rządu Kolumbii przeciwko FARC. W zeszły piątek lotnictwo kolumbijskie zbombardowało obóz w którym ukrywał się Alfonso Cano. Później na jego teren wkroczyli żołnierze sił specjalnych. Okrążyli oni Cano i jego ludzi i w trakcie wymiany ognia pomiędzy obiema stronami lider FARC zginął. W obozie znaleziono komputery, dyski twarde i pendrive'y z informacjami, które być może pomogą rozpracować organizację.
Przeprowadzenie tak kosztownej operacji nie mogłoby być przeprowadzone bez finansowej pomocy Stanów Zjednoczonych, które w ramach kampanii antynarkotykowej przekazują rządowi Kolumbii miliardy dolarów pomocy.
Natomiast FARC ogłosiło kontynuowanie walki nawet po śmierci swojego lidera.

04 listopada 2011

Rebelianci zaatakowali kontraktorów w Afganistanie


Baza kontraktorów wynajmowanych przez siły NATO została zaatakowana przez rebeliantów. Dom w zachodnim Afganistanie, który zajmowali kontraktorzy został najpierw zaatakowany przez dwóch samobójczych zamachowców prowadzących samochód. Później do wyłomu który zrobił wybuch trzech rebeliantów próbowało wtargnąć do budynku by wziąć pracowników jako zakładników. W trakcie strzelaniny zginęło dwóch wartowników i wszyscy rebelianci. Ranne zastało jeszcze trzy osoby - pracownik administracji NATO, afgański policjant i kolejny kontraktor.
Kontraktorzy z firmy ES-KO współpracują z siłami włoskimi w prowincji Herat.

31 października 2011

Kolejne zamachy w Afganistanie


13 pracowników ISAF zginęło w zamachu bombowym 29 października. Ponad to kilkanaście postronnych osób zostało rannych. Do ataku na konwój doszło w okolicach bazy Rhino.
Do innego ataku doszło na południu kraju gdzie mężczyzna przebrany w mundur wojsk afgańskich otworzył ogień w kierunku cywilnych pracowników ISAF. W trakcie ostrzału zginęło trzech ludzi, jeden został ranny.
Także we wschodnim Afganistanie doszło do ataku. W prowincji Kunar do budynku National Directorate of Security weszła młoda dziewczynka. Wkrótce okazało się, że ma na sobie ładunek wybuchowy jednakże było za późno. Wybuch odebrał życie dziewczynce i raniła kilku pracowników NDS.

29 października 2011

Reapery nad Etiopią

U.S.A.F. uruchomiły swoją pierwszą bazę na terytorium Etiopii. Ma to być poważny krok w walce z Al-Kaidą i jej rosnącymi wpływami we wschodniej Afryce. Na byłym cywilnym lotnisku Arba Minch, operować będą bezpilotowe samoloty MQ-9 Reaper wykonywać będą misje o charakterze kontrterrorystycznym. Obecnie Pentagon informuje, że samoloty są nieuzbrojone jednakże w przyszłości samoloty zostaną wyposażone zostaną w rakiety Hellfire i bomby nakierowane za pomocą satelit.
Głównym celem amerykańskich bezzałogowców będzie milicja al-Shabab - islamska bojówka powiązana z Al-Kaidą działająca m.in. na terytorium Somalii.
Wykorzystywanie samolotów bezzałogowych pokierowane jest doświadczeniami z wojny w Somalii, zwłaszcza bitwy w Magadiszu w trakcie której zginęło 18 amerykańskich żołnierzy. W związku z tym administracja prezydenta Obamy woli unika strat w ludziach.

27 października 2011

ISI wspiera afgańskich rebeliantów

Brytyjskie media opisują fakt o którym coraz częściej się mówi w kontekście walk w Afganistanie. Talibski dowódca opisuje kulisy współpracy pomiędzy afgańskimi rebeliantami, a pakistańskim wywiadzie. Kulisy tej sprawy opisane będą  w brytyjskim dokumencie BBC Two pod tytułem Secret Pakistan.
Według niego pakistański wywiad dostarcza broń i szkoli rebeliantów walczących w Afganistanie. Ścisłe związki między Pakistanem, a rebeliantami miał potwierdzać generał Pervez Musharraf dowódca afgańskiego wywiadu kiedy to jego agencja już w 2006 roku przekazała władzom Pakistanu informacje o tym, że Osama bin Laden ukrywa się północnym Pakistanie. Wskazywała wtedy miejscowość Mansehra położoną ok. 20 km od Abbottabad (miejscowości w której ostatecznie zabito Osamę bin Ladena w 2011 roku).
Mullah Qaseem talibski dowódca opowiada w dokumencie BBC o tym jak Pakistan wspierał ich zaplecze logistyczne, szczególną uwagą cieszyć miał się klan Haqqani. Mullah Azizullah - inny talibski dowódca opowiadał jak agencji ISI (pakistańskiego wywiadu) szkolili go i jego ludzi w obozach. Jak opowiadał pierwsza lekcja dotyczyła zawsze ładunków wybuchowych.
Jednakże rząd Pakistanu wciąż zaprzecza jakoby miał jakiekolwiek powiązania z rebeliantami ukrywającymi się na jego terytorium.

24 października 2011

Dwie udane operacje we wschodnim Afganistanie

200 bojowników zostało aresztowanych bądź zabitych w przeciągu dwóch ostatnich operacji przeprowadzonych we wschodnim Afganistanie przez siły NATO i ANA. Ich celem była obecnie najgroźniejsza bojówka Haqqani oraz inne grupy rebelianckie jakie działają na tym terenie.
20 z tych zabitych i aresztowanych należało do grupy Haqqaniego. Połowa z nich była dowódcami średniego szczebla, a druga połowa konstruktorami bomb. Ponad to znaleziono przy nich 400 kg ładunków wybuchowych i broni.
Obie operacje zostały zakończone jednakże dowództwo NATO zapowiada kolejne operacje w tym regionie Afganistanu.

23 października 2011

10 kolumbijskich żołnierzy nie żyje


W sobotę w trakcie wymiany ognia zginęło 10 kolumbijskich żołnierzy. Za atak oskarżani są członkowie lewackich bojówek działających w Kolumbii. Atak miał miejsce w Tame ok. 320 km od Bogoty. Kolumbijskie władze póki co ani nie podają więcej szczegółów ataku ani też nie komentują wydarzenia. Dowódca w tym regionie generał Jaime Reyes od razu po ataku wsiadł w śmigłowiec by osobiście przybyć na miejsce ataku.
To najcięższe straty jakie doznały kolumbijskie siły bezpieczeństwa od września tego roku kiedy zginęło 14 policjantów w trakcie ataku na konwój w dystrykcie Caqueta.

20 października 2011

Muammar Kaddafi nie żyje


Narodowa Rada Libijska poinformowała dziś, że pułkownik Muammar Kaddafi dotychczasowy dyktator Libii nie żyje. Jest to potwierdzenie spekulacji krążących od rana na temat jego domniemanej śmierci bądź pojmania. Dyktator miał zginąć w wyniku ataku sił Narodowej Rady Libijskiej na miasto Sirte. W ataku zginął też syn dyktatora - Mutassim Kaddafi oraz kilku najbardziej zaufanych ludzi Kaddafiego m.in. minister obrony - Abu Bakr Yunis (zginął w ataku na jeden z konwojów Kaddafiego). Także całe Sirte znajduje się już w rękach bojowników z NRL.
Aczkolwiek śmierci Kaddafiego przez niektórych wciąż poddawana jest wątpliwości ze względu na brak potwierdzenia tego faktu ze strony niezależnych źródeł.

19 października 2011

Airsoft Squared - drugie spojrzenie

Jakiś czas temu pisałem o portalu społecznościowym - Airsoft Squared. Tak jak zapowiedziano, tak zrobiono portal powstał i możemy się przyjrzeć co ma nam do zaoferowania.
Mamy do dyspozycji dział wiadomości gdzie zastaniemy najnowsze wiadomości od innych użytkowników portalu jak i sklepów, które oferują swoje produkty.
Ponad to oczywiście do dyspozycji mamy dział z rozpisanymi grupami jak i wydarzeniami dziejącymi się w naszej okolicy. Możemy tam zamieszczać relacje, zdjęcia, filmy. Dodatkowo członkowie grupy bez większych problemów mogą umawiać się między sobą co ułatwia sprawę i oszczędza czas poświęcany na konstruowanie własnych for dyskusyjnych.
Ponad to portal oferuję możliwość reklamowania się na swojej stronie, którą miesięcznie kasuję 160 000 odwiedzin.
Zachęcam już wszystkich do rejestracji.

14 października 2011

Amerykański nalot na Dande Darpakhel


Amerykanom udało się przeprowadzić kolejny udany nalot na terenie Północnego Waziristanu w Pakistanie. W trakcie nalotu udało się wyeliminować czterech rebeliantów w tym Jamila Haqqaniego jednego z dowódców bojówek Haqqani. Odpowiadał on za logistyczne zaplecze tej grupy rebelianckiej działającej w Afganistanie.
Według relacji świadków amerykanie przed atakiem kilkukrotnie rozpoznawali teren za pomocą samolotów bezzałogowych widziano je zarówno przed jak i po ataku. Ostatecznie bezzałogowiec wystrzelił rakiety w kierunku domu w którym mieszkali mężczyźni kompletnie go niszcząc.
Dotychczas nikt z władz pakistańskich jak i przedstawicieli bojówki Haqqani nie potwierdziły, że wśród zabitych znajdował się Jamil Haqqani. Mieszkańcy Dande Darpakhel - miejscowości gdzie przeprowadzono atak - utrzymują, że nikt z klanu Haqqani nie mieszkał tam już od 6 lat.

12 października 2011

Ataki na iracką policję

W środę doszło do kilku równoczesnych ataków, których celem była iracka policja. Były to najgroźniejsze ataki od sierpnia tego roku - łącznie zginęło w nich 25 osób. W rejonie Karradah tuż obok posterunku policji wybuch samochód-pułapka w trakcie ataku zginęło 13 osób, a 25 zostało rannych. Tego samego dnia w miejscowości Hurriyah wybuchł kolejny samochód-pułapka celem także był posterunek policji. W tym ataku zginęło 9 osób (w tym dwóch policjantów), a 27 zostało rannych. Kolejne wybuchy zatrzęsły Bagdadem - dwie przydrożne ładunki IED i bomba podłożona w samochodzie. Te ataki pochłonęły kolejne 2 ofiary - policjantów, którzy chcieli rozbroić jeden z ładunków. Iracka policja uważana jest za najsłabsze ogniwo irackich służb bezpieczeństwa.
Ataki te nastąpiły dwa dni po podobnych zamachach w Bagdadzie, które pochłonęły 10 osób, a wiele innych raniły.
Ilość ataków wzrasta z każdym tygodniem przybliżającym wyjście wojsk amerykańskich z Iraku, które nastąpić ma za trzy miesiące.

11 października 2011

Walki w Mogadiszu


Po ciężkich walkach w stolicy Somalii żołnierzom sił rządowych i Unii Afrykańskiej udało się wyprzeć po raz kolejny z miasta bojówki al-Shababa. W trakcie walk bojownicy nie oszczędzali nawet cywili - 12 z nich zmarło podczas ostrzału moździerzowego prowadzonego przez rebeliantów. Jednakże dowodzący siłami rządowymi cały czas są dalecy od optymizmu twierdząc, że mimo wszystko była to niewielka grupa rebeliantów, a głównym celem sił rządowych było zmuszenie ich do cofnięcia się na pozycję skąd nie będą mogli zagrażać ludności cywilnej.
To już kolejny raz odkąd bojownicy al-Shababa starają się przejąć miasto. W sierpniu siłom rządowym udało się wyprzeć ostatnie siły rebeliantów z miasta jednakże uderzyli oni ponownie na miasto w zeszłym tygodniu. Wtedy to też w trakcie wybuchu ciężarówki-pułapki zginęło ponad 100 osób.

06 października 2011

Marcin Gawęda - Rebelia

Marcin Gawęda w swej książce, którą sam klasyfikuje jako techothriller prowadzi wartką, wielowątkową fabułę z polskim kontyngentem w tle. Aż dziw jak wiele autor wyciągnął z takiego wydawałoby się nieskomplikowanego tematu. Oczywiście nie będę się wgłębiać w fabułę gdyż nie chciałbym psuć czytania ewentualnym przyszłym nabywcom jednakże spokojnie mogę polecić tą książkę.
Wartym podkreślenia faktami są dodatkowo dwa aspekty. Pierwszym jest niebywała zręczność autora w przeplataniu i wykorzystywaniu autentycznych wydarzeń by nadać pęd fabule i jej fikcyjnym bohaterom.
Kolejnym wartym podkreślenia faktem jest duża, fachowa wiedza pana Gawędy w zakresie wojskowości i sprzętu technicznego co tylko uwiarygadnia opisywaną w książce historię.
Kończąc tą krótką recenzję mogę spokojnie każdemu polecić tą książkę zarówno fascynatom wojskowości, którym spodoba się klimat posaddamowskiego Iraku, a także fanom thrillerów i powieści szpiegowskich których powinna ująć misternie skonstruowana fabuła.

05 października 2011

St. szer. Rafał Nowakowski nie żyje

Wczoraj w trakcie ataku na polski patrol w prowincji Ghazni, w Afganistanie. W trakcie patrolu w południowej części prowincji ZB Bravo przemieszczając się drogą Highway 1 pojazd MRAP najechał na ładunek IED. W trakcie wybuchu zginął st. szer. Rafał Nowakowski, a dwóch innych żołnierzy zostało lekko rannych. Na miejsce ataku wezwano śmigłowiec ewakuacji medycznej, który przetransportował rannych do bazy w Ghazni.
St. szer. Rafał Nowakowski był żołnierzem 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej jako strzelec w batalionie piechoty zmotoryzowanej. W Afganistanie pełnił obowiązki młodszego celowniczego.

04 października 2011

Siły NATO aresztują ważnego dowódce rebeliantów w Afganistanie

27 września w trakcie ostatniej operacji w dystrykcie Jani Khel w prowincji Paktia siłom sojuszniczym udało się zatrzymać jednego z dowódców bojówek Haqqaniego. Jak się okazało był nim Haji Mali Khan wuj przywódców bojówek Siraja i Budruddina Haqqanich, ponad to należał on także do wyższego dowódca tej sieci rebeliantów, a także do starszyzny klanu Haqqani. Mali Khan podlegał bezpośrednio Sirajowi Haqqani, odpowiadał za zarządzanie bazami rebeliantów oraz ich działaniami zarówno na terenie Afganistanu jak i Pakistanu. Był on także łącznikiem pomiędzy siecią Haqqani, a bojówkami Mahsuda (liczącymi ok. 20 000 bojowników) do czasu jego śmierci w zeszłym roku.
Mimo uzbrojenia Haji Mali Khan oddał się ręce żołnierzy bez stawiania oporu razem z nim aresztowano kilku jego współpracowników oraz ochroniarzy.
Grupa Haqqani należy do największych i najlepiej rozwiniętych grup rebelianckich działających w Afganistanie. To oni przeprowadzili między innymi atak na ambasadę USA w Kabulu. W trakcie 2011 roku siły NATO przeprowadziły ponad 500 operacji przeciwko tej grupie zabijając 300 dowódców i 1 300 rebeliantów.

30 września 2011

Amerykanie przekazują sprzęt Irakijczykom

Armia amerykańska przygotowuje się do wycofanie 45 000 żołnierzy z Iraku do 31 grudnia tego roku. Największy problem dla logistyków stanowiły tony różnorakiego sprzętu, które zbytecznie zwiększają koszta transportu. W związku z tym postanowiono przekazać rządowi Iraku 3,47 mln sztuk sprzętu wartego 313 mln dolarów tylko po to by obniżyć koszta przemieszczenia swoich żołnierzy.
Rzecznik wojsk amerykańskich w Iraku Major General Jeffrey Buchanan zapewniał prasę, że sprzęt ten nie będzie zarówno bronią jak i ciężkim sprzętem jak czołgi czy wozy opancerzone. Mieliśmy trzy wyjścia pozostawić sprzęt po opuszczeniu bazy, jednakże wtedy mógłby wpaść w niepowołane ręce, przetransportować go wraz z żołnierzami co kosztowałoby nas miliony dolarów lub przekazać go władzom irackim gdzie może zostać jeszcze użyty - komentuje generał Buchanan. Dzięki temu amerykańscy podatnicy zaoszczędzą 600 mln dolarów na transporcie tego sprzętu.

29 września 2011

UKNDA ostrzega Wielką Brytanie


Według United Kingdom National Defence Association rząd brytyjski powinien zwiększyć nakłady na obronę z 2% do 3% narodowego PKB. Ponad to należy wzmocnić nakłady na obronę Falklandów gdyż mogą one wkrótce stać się przedmiotem kolejnego konfliktu z Argentyną, która coraz częściej domaga się zwrócenia jej skradzionych wysp. Jednakże w przypadku przyszłego konfliktu Argentyna może zostać wsparta przez Chiny z którymi zacieśnia współpracę.
Raport został przygotowany przez pięcioosobowy zespół w którego skład wchodzili: Air Chief Marshal sir Michael Graydon, generał sir Michael Rose, viceadmirał sir Jeremy Blackham, Air Commodore Andrew Lambert i Allen Sykes. 
Oprócz zagrożenia Falklandów i obcięcia kosztów na zbrojenia przez Wielką Brytanię raport odnosi się także do sytuacji w najważniejszych regionach świata. W całości można z nim zapoznać się pod tym adresem.

28 września 2011

Atak na posterunek policji w Afganistnie


Posterunek policji w pobliżu miejscowości Lashkar Gah w prowincji Helmand został zniszczony w trakcie ataku jaki bojownicy przeprowadzili we wtorek. W trakcie ostrzału zginęło ośmiu policjantów, a trzech zostało rannych dodatkowo jeden ze służących policjantów zaginął.
Jak podejrzewają afgańscy śledczy zaginiony policjant najprawdopodobniej współpracował z ugrupowaniem bojowników ułatwiając im podejście pod posterunek i zniszczenie go. Po ataku uciekł wraz z rebeliantami.
To był drugi atak tego samo dnia w prowincji. Później zaatakowano piekarnie gdzie zabito dwóch cywili, a 26 raniono. 

26 września 2011

Odkryto masowe groby w Libii

Grób z 1 270 szczątkami osób odkryli przedstawiciele nowych władz libijskich. Szczątki osób należą najprawdopodobniej do ofiar masakry z czerwca 1996 roku kiedy to więźniowie z Abu Salim protestowali przeciwko złym warunkom w jakich są przetrzymywani przez reżim Kaddafiego. Strażnicy więzienni postanowili współpracować z nowymi władzami opowiadając o szczegółach masakry. Początkowo szczątki zakopane były na terenie więzienia jednakże po 1999 roku przeniesione je za mury.
Nowe libijskie władzę zwróciły się z pomocą do międzynarodowych organizacji by te pomogły im przy badaniach zwłok masakry.
Jak opowiadają świadkowie masakry strażnicy otworzyli ogień do więźniów już od 5 do 7 minut od rozpoczęcia protestów. Mimo oficjalnego komunikatu mówiącego o zaprzestaniu ognia i rozpoczęciu negocjacji żołnierze strzelali do końca.

20 września 2011

Protesty w Jemenie


Prawie dziewięć miesięcy po pierwszych protestach w Jemenie wciąż jest niespokojnie. W trakcie ostatnich protestów 18 września w miejscowości Sanaa do demonstrujących ludzi otworzyli ogień snajperzy ustawienie na dachach budynków. W trakcie ostrzału zginęło 26 osób, a setki zostało rannych. Snajperzy ustawieni byli wokół dwóch głównych punktów w mieście - ulicy Hayel i w okolicach Uniwersytetu Sanaa.
Zagraniczni reporterzy obserwujący protesty w Jemenie twierdzili, że protest z 18 września należał do największych i najagresywniejszych od początku protestów. A postawa sił rządowych jeszcze spotęgowała agresję demonstrantów.
Jak donoszą obrońcy praw człowieka od lutego zginęło już 450 osób.

16 września 2011

Full Spectrum Warrior: Ten Hammers

Pozycja tym ciekawsza gdyż podobnych gier na rynku jest niewiele. Pierwsza część gry wydana w 2004 roku stworzona została z myślą o amerykańskich żołnierzach ucząc ich taktyki na poziomie drużyny. Dwa lata później zadebiutowała druga część pod tytułem Ten Hammers. Pozycja tym ciekawsza gdyż podobnych gier na rynku jest niewiele bądź wcale. Jest to bowiem gra w której kierujemy poczynaniami amerykańskiej drużyny piechoty.  Do dyspozycji mamy 4-osobowe fireteam'y za pomocą których musimy osiągnąć cele w poszczególnych misjach dodatkowo wspierają nas różne pojazdy jak M2 Bradley czy popularny Humvee. Pomysł o tyle ciekawszy gdyż nikt wcześniej nie mieliśmy do dyspozycji oglądania pola walki z tej perspektywy.
Gra się w nią na prawdę nieźle, bardzo dobrze wymierzono środek między grywalnością, a realizmem pola walki. Mimo prostej fabuły mnie osobiście ta gra wciągnęła dzięki czemu spędziłem przy niej kilka dobrych godzin.
Pozycja dodatkowo o tyle warta polecenia gdyż można ja zakupić obecnie za grosze.

14 września 2011

Atak na ambasadę USA w Kabulu

20 godzin trwało oblężenie amerykańskiej ambasady w Kabulu. W trakcie walk zginęło 27 osób - afgańskich policjantów, cywili i rebeliantów. Ambasada została ostrzelana za pomocą wyrzutni RPG i karabinów maszynowych z pobliskiego wieżowca. Siły policyjne nie były wstanie uporać się z rebeliantami ukrywającymi się w 12 piętrowym budynku. Szybko na miejsce dotarli żołnierze NATO z pobliskiej bazy, którzy wezwali wsparcie ze strony śmigłowców. Jednakże zmuszeni oni byli zdobywać każde piętro, w między czasie kiedy zarówno ambasada USA jak i posterunek NATO był pod ostrzałem rebeliantów zajmujących pozycje na ostatnich piętrach budynku. Dopiero o godzinie 9.30 rano czasu lokalnego żołnierzom udało się unieszkodliwić ostatniego z rebeliantów.
Zarówno amerykańskie jak i afgańskie władze uważają, że za atakami stoją rebelianci z ugrupowania Haqqani. Oprócz wyrzutni RPG i karabinów maszynowych przy rebeliantach znaleziono również moździerz oraz 82mm działo bezodrzutowe.
Afgańskie siły bezpieczeństwa odpowiadają za ochronę Kabulu od 2008 roku.

13 września 2011

Marynarka USA chcę zrezygnować z F-35

Pół roku po pierwszych testach bezzałogowego X-47B dowództwo US Navy rozpatrza możliwość rezygnacji z części zamówionych F-35B i F-35C. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze miały by zostać wydane na bezzałogowe maszyny jak X-47B i jemu pokrewne. Obecnie US Navy zamówiło 680 samolotów F-35 każdy z nich ma kosztować przeciętnie 100 mln $, koszt bezzałogowej maszyny jest o połowę mniejszy zachowując w przybliżeniu podobne możliwości co F-35.
DARPA (the Department of Defense’s research organization) rozważa dwie możliwości wprowadzenia X-47B do służby. Jako zastąpienie będących obecnie w służbie F-16, F-18 i A-10 przez bezzałogowe maszyny (sprawdzając przy tym ich skuteczność względem tradycyjnych maszyn. Inną wersją jest zastąpienie obecnie wykorzystywanych maszyn MQ-9 Reaper na ich większe odpowiedni pokroju X-47B.



X-47B rozmiarami przypomina F-18, ważąca 15 ton maszyna (dotychczas powszechnie używany Reaper waży niecałe 5 ton) jest w stanie pomieścić 2 tony bomb. Zasięg tej maszyny wynosi do 2 700 km, a prace nad nią powinny zakończyć się w przeciągu dwóch lat.

10 września 2011

Elektroniczny atak na amerykański samolot rozpoznania


Doradca polityczny w Seulu poinformował prasę o ataku sił północnokoreańskich na amerykański samolot jaki miał miejsce w trakcie ćwiczeń w marcu tego roku. Koreańczycy z północy zagłuszyli sygnał GPS amerykańskiego samolotu zmuszając go do przymusowego lądowania. Ponad to ofiarami atakami padły także kilka południowokoreańskich łodzi patrolowych oraz cywilnych samolotów w rejonie lotniska Seoul Gimpo. Dodatkowo wiele urządzeń GPS z których korzystali koreańscy i amerykańscy żołnierze biorący udział w ćwiczeniach doznało usterek.
Północna Korea dysponuje ok. 20 typami urządzeń do zakłócania większości produkcji rosyjskiej bądź własnej. Najmocniejsze z nich mogą działać nawet na dystansie do 100 km.

09 września 2011

Restrepo


Film, a raczej dokument nie wątpliwie godny uwagi. Dwóch dziennikarzy spędza ponad rok w bazie OF Korengal wraz z plutonem amerykańskich żołnierzy. Baza w której stacjonują znajduje się w Dolinie Korengal, najniebezpieczniejszym miejscu w Afganistanie. Przedstawiając to miejsce dowódca plutonu informuje, że 70% rakiet i bomb zrzuconych przez wojska USA w Afganistanie ląduje właśnie w tym miejscu.
Oglądając ten dokument niewątpliwie na uwagę zasługują fenomenalne zdjęcia Afganistanu, takich jakie szary człowiek rzadko ma okazje zobaczyć.
Wraz z żołnierzami mamy okazję ujrzeć proces tworzenia posterunku OF Restrepo (nazwanego na cześć zabitego kolegi) w trakcie, którego żołnierze co raz muszą przerywać kopanie umocnień by bronić się przed atakiem. Po utworzeniu posterunku żołnierze wciąż co najmniej 5-7 razy dziennie ostrzeliwują się w raz z rebeliantami. Ponad to mamy okazje uczestniczyć w operacji Rock Avalanche w trakcie której żołnierze zapuszczają się za linie wroga.
W porównaniu do innego filmu - Armadillo - Restrepo cały czas trzyma w napięciu, towarzyszymy żołnierzom praktycznie przez cały czas. Przymusowa pozycja do obejrzenia dla każdego interesującego się tematem. Na prawdę polecam.

07 września 2011

Rosjanie kupują kolejne dwa Mistrale


Rosja ma zamiar podpisać z Francją umowę na budowę dwóch kolejnych okrętów typu Mistral poinformowało rosyjskie ministerstwo obrony. Jak twierdzi rosyjski minister obrony Anatoly Sedyukov wszelkie szczegóły powinny być uzgodnione tak szybko by umowa została podpisana jeszcze w tym roku. Mistrale miały by zostać wybudowane w Rosji. Dodatkowo zakupione zostaną wszelkie technologie niezbędne do wyposażenia okrętu, a rosyjska załoga będzie szkoliła się we Francji.
W czerwcu tego roku została podpisana umowa na dostarczenie dwóch pierwszych okrętów do rosyjskiej marynarki opiewała ona na sumę 1,7 mld $.    

06 września 2011

Najemnicy z Europy Wschodniej w rękach Libijczyków


5 września w ręce Libijczyków z NRL wpadło 22 obywateli Ukrainy. Postawiono im zarzuty służenia reżimowi Kaddafiego jako najemnicy-snajperzy. Jednakże rosyjskie media jak i ukraiński MSZ zaprzeczają tym oskarżeniom twierdząc, że zatrzymani Ukraińcy byli inżynierami w rosyjsko-libiskiej spółce naftowej. Według dowódcy bojowników NRL Abdela Majeeda Ibrahima wśród zatrzymanych był także Białorusin jednakże władze w Mińsku także zaprzeczają jakoby jakikolwiek uzbrojony Białorusin przebywał na terytorium Libii. Według Ibrahima najemnicy z Europy Wschodniej mieli dostać się do Libii z terytorium Tunezji. Na tej samej konferencji prasowej generał Abdul Hafeezs Keilani poinformował prasę, że zatrzymani przy sobie mieli mundury, karabiny AK oraz dokumenty wystawione przez reżim upoważniające ich do poruszania się swobodnie po kraju.
W Libii w trakcie rządów pułkownika Kaddafiego pracowało 1 500 Ukraińców.

05 września 2011

Ostatnia twierdza Kaddafiego oblężona


Do sił okrążających Bani Waldi dołączyli kolejni bojownicy nowych libijskich władz. Obecnie miasto okrążyło kilka tysięcy bojowników Narodowej Rady Libijskiej ustawionych 15 km od miasta co pozwala im na ostrzał artyleryjski. Do 4 września z obrońcami prowadzone były negocjacje w sprawie ich kapitulacji jednakże wierni Kaddafiemu bojownicy nie zgodzili się na żadne proponowane im warunki. Miasto w większości już opustoszało, większość cywili schroniło się na wzgórzach poza obrębem miasta. Obecnie bojownicy NRL czekają na zielone światło do rozpoczęcia natarcia na miasto.
Zapewne to będzie jedna z ostatnich jeśli nie ostatnia bitwa, która pozwoli Narodowej Radzie Libijskiej opanować cały kraj.

Armadillo


Duński film dokumentalny z 2010 roku. Przed jego obejrzeniem wszędzie widziałem niezwykle pochlebne opinie o nim, także nagroda publiczności na festiwalu w Cannes o czymś świadczyła. Dokument opowiada losy żołnierzy stacjonujących w bazie Armadillo w prowincji Helmand, której załogę stanowią zarówno Brytyjczycy jak i Duńczycy.
Niewątpliwym plusem tej produkcji jest możliwość przyjrzenia się dla przeciętnego polskiego widza dość egzotycznej armii jaką są wojska duńskie. W Polsce o tej armii mówi się niewiele jeśli nie wcale. Zatem możliwość podejrzenia ich sposobu działania i ich wojskowego życia były nie lada satysfakcją. Także możliwość przyjrzenia się konfliktowi w Afganistanie oczami żołnierzy jest rzadkością.
Jednakże mimo tych wszystkich aspektów film mnie trochę rozczarował. Sam nie wiem czym było to spowodowane być może zbyt wysokimi wymaganiami czy rzeczywiście było w tym coś nie tak trudno mi to ocenić. Tak po prawdzie film zaczął mi się podobać długi czas po jego obejrzeniu. Mimo wszystko ukazuje on nam w jakich sytuacjach muszą na co dzień stawać żołnierze na misjach, walczyć nie tylko z wrogiem ale i stresem, mając nie zawsze pochlebną opinie publiczną u siebie w domu.
Film do obejrzenie choć w fotel nie wgniata.

04 września 2011

Sześciu syryjskich żołnierzy zginęło w zasadzce


Jak podają rządowe media sześciu syryjskich żołnierzy i trzech cywili zginęło w zasadzce urządzonej przez nieznanych sprawców. Ponad to w trakcie ostrzału autobusu, którym podróżowali zabici rannych zostało kolejnych 17 osób. W trakcie wymiany ognia zginęło także trzech napastników.
Rząd Syrii oskarża protestujących przeciwko prezydentowi Baszarowi al-Assadowi jakoby to właśnie z ich kręgów mieliby pochodzić napastnicy którzy zaatakowali żołnierzy. Natomiast protestujący informują o działaniach odwetowych wojsk rządowych, które pochłonęły 12 ofiar.
Zdarzenia z okolic Hamy są jednak tylko wyrywkiem wydarzeń jakie obecnie rozgrywają się w Syrii. Według szacunków ONZ w walkach pomiędzy siłami rządowymi, a chcącymi przemian demonstrantami od połowy marca tego roku zginęło już 2 200 osób.

03 września 2011

America's Army 3

Gra wyjątkowa i nie chodzi tu o jej innowacyjność czy grafikę. Jej wyjątkowość tkwi w jej producencie, jest to bowiem pierwsza gra na świecie wyprodukowana przez armię jakiegoś kraju mianowicie przez US Army. Gra ma na celu promocje armii Stanów Zjednoczonych oraz zachęcać młodych ludzi do wstępowania w jej szeregi. Tyle tytułem wstępu, teraz należy przyjrzeć się bliżej samej grze.
Jej premiera miała miejsce 4 lipca (tak, tak amerykańskie Święto Niepodległości) 2002 roku, a w roku 2009 wypuszczona została jej najnowsza wersja Americas Army 3. Wykorzystuje ona silnik Unreal (w zależności od wersji gry są to 2.0, 2.5 lub 3.0) Sama gra według mnie jest na prawdę porządną strzelanką zawierające niewielkie elementy planowania taktycznego. Bardzo dobrze zachowano balans pomiędzy realizmem, a grywalnością. Zatem nie jest to stricte symulator jak chociażby Operation Flashpoint ale też łatwiej zginąć niż w grach z serii Call of Duty czy Medal of Honor. Jedyną możliwością rozgrywki jest wyłącznie tryb wieloosobowy polegający na wypełnieniu założeń poszczególnych misji, jedynym mankamentem tej rozgrywki jest stosunkowo niewielki wybór map w porównaniu to innych tego typu gier. Rozgrywka jednoosobowa to tylko i wyłącznie tryb treningu, który w klimatyczny sposób wprowadza nas w świat gry. Przykładowo w najnowszej wersji gry w ramach szkolenia medycznego gracze zapoznawani są z podstawowymi zasadami posługiwania się zestawem IFAK (Individual First Aid Kit) w który wyposażony jest każdy amerykański żołnierz.
Gra na swoim koncie ma wiele nagród oraz między innymi została odnotowana w Książce Rekordów Guinnessa jako najchętniej ściągana gra wojenna. Co najważniejsze gra jest kompletnie darmowa i można ją bez problemów ściągnąć z oficjalnej strony gry. Choć mimo pewnego już wieku jest to porządnie zrobiona strzelanka z którą każdy fan tego gatunku powinien się zapoznać.

02 września 2011

Kompania - część 5

27 minut. Tyle czasu potrzebował Wierzba na rekonesans. 27 minut w trakcie, których zastanawiałem się, które ze strzałów należały do naszych czujek, a które do żołnierzy z innych drużyn. Niestety Biały miał mniej szczęścia, Wierzba wracał sam. Przeskoczył przez barykadę i szybko zameldował się Kapralowi, który właśnie ze mną rozmawiał.
- Cholera, Kapral. Tam jest ich tyle, że nie damy rady.
- Biały? – spytałem ale Wierzba tylko pokręcił głową.
Kapral bez słowa wspiął się na barykadę, spojrzał w ciemność, po czym wrócił do nas i powiedział.
- Nie ma co tu czekać za długo to trwa. Uderzymy albo się przedrzemy albo… albo nie. Wierzba jak myślisz ile do jest do wyjścia?
- Nie wiem. Biegiem? Kilka minut o ile nie pomylimy korytarzy.
- Dasz radę?!
- Spróbuje Kapral.
Kapral zebrał nas na prędze. Ustawiliśmy się wokół postaci dowódcy. Każdy z nas zdawał sobie sprawę w co wdepnęliśmy i nikomu nie było do śmiechu. W tle co raz słychać było kolejne odgłosy wystrzałów, wydawało mi się że były jakby intensywniejsze.
- Dobra. Nie będę się rozwodzić – rozpoczął Kapral – mamy jedną szanse. Każdy z was wie kogo ma się trzymać, trenowaliśmy już to. Ogień ciągły, każdy korytarz ma być pokryty ogniem. Postarajcie się nie pozabijać jeśli nam się uda to za parę minut będziemy na powierzchni. Wierzba i Staszek prowadzą… panowie śpieszymy się więc tak konkretnie… wiecie na pełnej kurwie!
Ustawiliśmy się w szyku Wierzba pierwszy, ja za nim, później reszta chłopaków. Wiedziałem, że większość z nas nie ma szans na wyjście z tego żywymi. Po pierwsze tubylcy, a nawet jeśli udało nam by się gdzieś tam przy wyjściu jest reszta naszych którzy nie mają kontaktu z nami i mogą nas przez przypadek wystrzelać.
- Ruchy! – krzyknął Kapral.
Nie miałem czasu na zastanawianie się. Ruszyliśmy. Z Wierzbą przykryliśmy ogniem pierwszą odnogę biegnącą od naszego korytarza
- Kurwa! Oszczędniej! – krzyczał Wierzba.
Zacząłem strzelać krótkimi seriami by oszczędzać amunicję. Słyszałem parę jęków więc o dziwo nasz ogień zaporowy okazał się w miarę skuteczny.
- Koniec amunicji! – krzyczał Wierzba. Rzuciłem mu mój przedostatni magazynek.
Biegliśmy.
- Uważaj! – krzyczał ktoś z tyłu chyba był ranny.
- Postrzeliłeś mnie debilu!
Nie słuchałem. Parliśmy do przodu. Starałem się w biegu wymienić magazynek na mój ostatni ale jakoś nie dawałem rady gdy na chwilę przystanąłem poczułem tylko popchnięcie w plecy.
- Szybciej! Ruchy Stachu! Kurwa! – krzyczał Kapral co raz precyzyjnie wymierzając strzał.
Biegliśmy korytarz za korytarzem. Ostrzał póki co powstrzymywał tubylców aczkolwiek podchodzili coraz bliżej. Wierzbie chyba skończyła się amunicja gdyż kilku ostatnich tubylców potraktował kolbą. Co raz musieliśmy przeskakiwać nad czyimiś zwłokami, słyszałem jak chłopaki z tyłu krzyczą. Na pewno kilku było rannych, chyba jakiś nie żył. Nie wiem… Kapral nie pozwalał się zatrzymywał. Krzyczał na nas jak opętany, nigdy nie widziałem go w takim stanie. Nigdy nie widziałem jak pozwolił poświęcić tylu chłopaków.
- Bohdanczuk! – Kapral krzyknął tuż po tym gdy zastrzelił tubylca tuż przed nim – Łap! Teraz ja prowadzę!
Zobaczyłem jak Kapral rzucił mu swoja bronią. Co on do cholery robi? Zastanawiałem się. Kapral wyjął nóż i parł do przodu. W korytarzach robiło się coraz widniej, opór tubylców był coraz mniejszy. Chyba nam się udało. Wyjście. Wszyscy byli szczęśliwi. Obejrzałem się do tyłu. Strzeliłem kilka razy. Nie widziałem nikogo za mną z naszych. Tylko tubylców. Odwróciłem się to już Kapral był w wyjściu.
Seria z karabinu… mimo hałasu słyszałem ją tak wyraźnie jakby kule latały mi nad głową. Ciało Kaprala szarpnęły pociski wyrywające mu kawałki mięsa z tułowiu, zobaczyłem jak pocisk odrywa kawałek kości od czaszki Kaprala. Trysnęła krew. Zrobiło mi się słabo. Ktoś w oddali coś krzyczał, Wierzba ciągnął mnie za ramię.
Wyszliśmy na zewnątrz, kompletnie nic nie widziałem. Ktoś podbiegł do nas, nie rozpoznałem jego twarzy pomógł Wierzbie mnie odciągnąć na bok. Tuż za nami wybiegło kilku tubylców jednakże nie mieli oni szans tak jak i Kapral. Upadłem na twarz.

***

Ciemność. Cisza, spokój... nareszcie...

***

Obudziłem się pociągu. Wracaliśmy do Warszawy. W pociągu było jeszcze duszniej niż zazwyczaj. W powietrzu unosił się zapach brudu, potu i krwi. Rannych było tylko kilku, większość nie żyła. Większość osób w pociągu należała do plutonu kapitana Kijaka. Z Jedynki widziałem cztery osoby, nikogo z Dwójki, od nas byłem tylko ja i siedzący obok mnie Wierzba.
- Dlaczego? – zapytałem.
- Tam… zabili by nas wszystkich tyle że później. Nikt by po nas nie przyszedł, nikt nie wiedział czy żyjemy – odpowiedział Wierzba.
- Ale czemu… on…
- Bo by mnie zabili. Sytuacja była napięta. Nie było czasu. Wiesz.
- Na pewno było inne wyjście.
- To czemu go nie wymyśliłeś.
Nie wiedziałem co odpowiedzieć. Odwróciłem głowę i patrzyłem na przesuwający się krajobraz… Epidemia…

01 września 2011

Szwadron kontratakuje

Z wielkim entuzjazmem czekałem na ten moment przez całe wakacje. Teraz gdy pisze tą notkę walczę z chwilą zwątpienia przed odgrzewaniem kotleta aczkolwiek słowo się rzekło i oto powrót Szwadronu.
Przed Państwem nowa edycja bloga, a w niej wkrótce pojawi się nowy dział gry, kilka nowych recenzji filmów i oczywiście wiadomości, które nierzadko są jedynymi informacjami o militariach i wojskowości w języku polskim pojawiającymi się w naszych mediach. Zatem zachęcam ponownie do czytania i już wkrótce nowe wpisy.

11 kwietnia 2011

Coś się kończy, coś się zaczyna...

Jak się zapewnę sami od jakiegoś czasu domyślacie Szwadron zmierza ku końcowi. Ostatnimi czasy mocno podupadł, a próby reanimacji nie przynosiły oczekiwanych efektów. Ja natomiast staram się w coś angażować na 100% lub w ogóle. Jako, że niestety nie jestem w stanie poświęcić takiej uwagi Szwadronowi jaką bym chciał, muszę zakończyć jego istnienie. Nie lubię się żegnać dlatego nie będę się rozwodzić zbytnio nad tematem. Było to dla mnie bardzo ciekawe doświadczenie do któregoś być może kiedyś powróce. Wszystkim wiernym czytelnikom życzę powodzenia.
Bartłomiej Machuta
bmachuta@gmail.com

11.05.2011
Na facebook'owym fanpage'u Szwadronu ruszyła ankieta dzięki, której będę mógł sprawdzić Wasze zainteresowanie tymże blogiem. W mojej głowie pojawiło się kilka nowych koncepcji, które mógłbym wdrożyć we wrześniu/październiku tego roku. To zaowocowałoby wznowieniem bloga, jak i być może jego dalszą (miejmy nadzieje skuteczniejszą) ewolucją. Oczywiście wszystko zależy od Waszego zainteresowania. Zatem zapraszam do głosowania na fanpage'u Szwadronu.

26.05.2011
ZAPRASZAM WSZYSTKICH DO FACEBOOK'OWEJ ANKIETY!
Oraz na Wasze propozycje zmian, co chcielibyście zobaczyć w ewentualnej nowej edycji Szwadronu (na maila podanego powyżej).
Pozdrawiam!

06 kwietnia 2011

Były prezydent WKS nie zamierza się poddać


Mimo fatalnej sytuacji w jakiej się znajduje były prezydent Wybrzeża Kości Słoniowej - Laurent Gbagbo nie zamierza przekazać władzy swojemu następcy - Alassane Quattary. Były prezydent zmuszony został do ukrycia się w schronie w swojej willi w Abidżanie przed siłami lojalnymi wobec nowego prezydenta. Były prezydent pozostaje bez wsparcia wojska gdyż to znajduje się w rozsypce, ponad to prezydentowi Quattary przychylne są rządy krajów zachodnich.
Laurent Gbagbo zaprzeczył też wcześniejszym doniesieniom o rozpoczętych negocjacjach w sprawie jego poddania się jakie niedawno pojawiły się we francuskich i światowych mediach.
Walka o władzę w Wybrzeżu Kości Słoniowej trwa już od listopada kiedy to Laurent Gbagbo przegrał wybory prezydenckie. W trwających walkach zginęło już 1500 osób, a ponad milion pozbawionych zostało domów. 

23 marca 2011

Niemcy wycofują się z operacji NATO na Morzu Śródziemnym


Niemcy wycofały się ze wszystkich operacji NATOwskich na Morzu Śródziemnym, jest to związane z brakiem zainteresowania w podjęciu akcji w ramach zawiązanej koalicji mającej zmusić rząd Libii do przestrzegania rezolucji ONZ. Flota niemiecka obecnie na tym akwenie posiada cztery okręty z łącznie 550 żołnierzami. Dodatkowo w rejonie obecnych jest kolejnych 70 żołnierzy niemieckich biorących udział w NATOwskich misjach Airborne Warning and Control System jednakże i oni zostaną wycofani do kraju na czas operacji koalicyjnej w Libanie. 
Aczkolwiek niemiecki rząd udostępnił swoje 22 dwie bazy wojskowe dla armii USA i jej działań w ramach 
operacji Odyssey Dawn.

20 marca 2011

Operacja Odyssey Dawn

Wczoraj rozpoczęła się koalicyjna operacja Odyssey Dawn mająca na celu przestrzeganie rezolucji ONZ nr 1973 o ochronie ludności cywilnej w Libii. Siły koalicyjne będą pilnować strefy zakazów lotów oraz chronić ludność cywilną przed przyszłymi atakami ze strony reżimu Kadafiego.
Siłami koalicji dowodzi admirał Samuel J. Locklear z pokładu amerykańskiego okrętu USS Mount Whitney wchodzącego w skład koalicyjnej floty składającej się z 25 okrętów USA, Włoch, Kanady, Wielkiej Brytanii i Francji.

16 marca 2011

Kaddafi kontynuje swój zwycięski marsz


Libijskie siły prorządowe są już w połowie drogi między Trypolisem, a główną twierdzą opozycji Benghazi. We wtorek wojska wkroczyły do jednego z kluczowych miast na tej drodze - do Ajdabiya. Przed wkroczeniem wojsk lojalistów miasto zostało zbombardowane przez lotnictwo jak twierdzą naoczni świadkowie. Miasto swą kluczową pozycje zawdzięcza możliwości dalszego posuwania się w kierunku Benghazi jak i w kierunku Tobruku oraz egipskiej granicy. Zapewne teraz wojska Kaddafiego oprócz uderzenia na twierdzę opozycji zajmą także pozycje na egipskiej granicy tak by uniemożliwić opozycji wycofanie się i okrążyć ich. Aczkolwiek arabska telewizja Al-Jazeera informuje, że walki o Benghazi jeszcze się nie zakończyły, a opozycja wciąż stawia opór siłom rządowym.
Pułkownik Kaddafi ostrzega także Zachód, że jakakolwiek próba interwencji w jego kraju sprawi, że jego wojska przyłączą się do jednostek Al-Kaidy by wspólnie stawić opór wojskom interwencyjnym.

14 marca 2011

Saudyjczycy wkraczają do Bahrajnu


Saudyjskie siły bezpieczeństwa wkroczyły do Bahrajnu by chronić tamtejszą mniejszość sunnicką w trakcie trwających obecnie antyrządowych protestów. Jak podają świadkowie ok. 200 pojazdów wojskowych przekroczyło granicę między oboma krajami w poniedziałek. Zapewne do zadań wojsk saudyjskich będzie strzeżenie rządowych instalacji w Bahrajnie. Jednakże protestująca opozycja nazywa tą decyzję okupacją, co może zaostrzyć trwający obecnie konflikt.
Saudyjczycy podkreślają, że ich wojska są częścią regionalnej koalicji mającej poprawić bezpieczeństwo w regionie, a którym kierować będzie Gulf Cooperation Council. 

09 marca 2011

Sun Zi - Sztuka wojenna


Sun Zi znany bardziej jako Sun Tzu jest twórcą najstarszego opracowania dotyczącego sztuki wojennej. Książka powstała najprawdopodobniej w IV w. p.n.e., a jej najnowszym opracowaniem na rynku polskim jest spolszczenie i opracowanie przez Roberta Stillera. Oprócz książki Carla von Clausewitza "O wojnie" uznawana jest za kanon myśli wojskowej. W opracowaniu Roberta Stillera znajdują się też teksty innego stratega chińskiego Wu Qi oraz Tan Daoji.
Czytając książkę, mimo świadomości czasu w jakim została napisana i pewnej dezaktualności, trudno nie zdziwić się trafności spostrzeżeń Sun Zi, które zrewolucjonizowały ówczesną myśl wojskową. Co więcej część porad Sun Zi można wciąż stosować dziś nie tylko na gruncie wojskowym.
Jego spostrzeżenia na temat znaczenia terenu, manewrowości, inicjatywy, ekonomii sił przydadzą się każdemu miłośnikowi gier strategicznych i taktycznych. Z czystym sumieniem mogę polecić tą lekturę każdemu zainteresowanemu tematem.

08 marca 2011

Kontrofensywa Kaddafiego


Żołnierze al-Kaddafiego dążą do przejęcia inicjatywy w Libii i przejęcia kontroli nad całym krajem. W związku z tym na wschodnimi miastami okupowanymi przez rebeliantów znów nadleciały rządowe samoloty. Naloty mają wzmocnić siłę uderzenia wojsk lądowych.
Wczoraj samoloty uderzyły na pozycje sił antyrządowych w okolicach miasta Ras Lanuf. Jest to dalszy ciąg kontrofensywy wojsk rządowych, które w niedziele przejęły część miast w okolicach Bin Jawwad i odparły siły rebeliantów od stolicy - Trypolisu.
W trakcie walk na pewno zginęło siedem osób, a kolejnych 50 zostało rannych. Walki między wojskiem, a rebeliantami wciąż trwają.

06 marca 2011

Somalijskie siły rządowe przeprowadzają kontrofensywe


Somalijskie siły rządowe, długo nie mogące przełamać sił rebeliantów przy granicy z Etiopią i Kenią w końcu przełamały impas. Miasto Bulo Hawo będące od dwóch lat w rękach islamskiej bojówki al-Shabab w końcu poddało się i przeszło pod rządową jurysdykcje. Siły rządowe wsparte przez żołnierzy Unii Afrykańskiej pełniących w Somalii misję Amisom.
Ofensywa na miasto rozpoczęła się wczesnym rankiem. W przeciągu trzy godzinnych walk zginęło dziesiątki bojowników, a reszta ścigana przez wojsko wycofała się na południe. Według świadków oprócz sił rządowych i żołnierzy misji pokojowej w operacji brali też udział żołnierze armii Etiopii. W trakcie walk zginęło 50 żołnierzy z sił pokojowych Unii Afrykańskiej aczkolwiek sama organizacja tego nie potwierdziła.
W rękach rebeliantów z ugrupowania al-Shabab wciąż pozostaje południowa część kraju, a bojownicy aktywnie walczą z siłami rządowymi i 8 000 żołnierzy z misji Amisom.

03 marca 2011

"Nie" dla interwencji w Libii


Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen zapowiedział, że Sojusz nie planuje żadnej interwencji wobec obecnych wydarzeń w Libii. Deklaracja ta padła po spotkaniu Rosja-NATO, które odbyło się wczoraj. Mimo braku reakcji na wydarzenia w Libii sekretarz generalny podkreślił, że Sojusz posiada plany na wypadek nawet najdramatyczniejszych wydarzeń w Libii. To już drugie spotkanie NATO w sprawie Libii aczkolwiek wciąż nie zdecydowało się na jakiekolwiek działania ani wsparcia którejś z walczących stron.
W podobnym duchu wypowiada się Liga Arabska, która nie zgadza się by w Libii do jakiejkolwiek interwencji krajów obcych miało dojść. Przedstawiciele Ligii podkreślają, że jest to konflikt wewnętrzny Libii i w związku z tym żaden inny kraj nie powinien ingerować w jej sprawy. Jedyną pomoc jaką sugeruje Liga Arabska jest pomoc organizacji pozarządowych, która miałaby być udzielona poszkodowanej ludności cywilnej.
Natomiast ONZ postanowiło zawiesić Libię w prawach członka w Radzie Praw Człowieka jako sankcje wobec brutalnego traktowania demonstrantów w trakcie trwających zamieszek. 

28 lutego 2011

Kompania - część 4

Woda... po całej mojej twarzy spływała woda. Gdy nagle otworzyłem oczy zobaczyłem twarz Kaprala.  Wciąż znajdowaliśmy się w elektrowni, podczas gdy byłem nieprzytomny reszcie mojej drużyny udało się znaleźć dogodne miejsce do obrony. Widziałem kilka przewróconych szafek służących za prowizoryczną barykadę, ślepy korytarz który ułatwiał nam obronę ale sprawiał, że walczyć możemy tylko do śmierci, nie było drogi ucieczki, chłopaków rozstawionych po kątach, ukrywających się w mroku i wyczekujących wroga. Znałem Kaprala na tyle, że wiem, że nie zdecydowałby się na taką formę obrony gdyby nie był pewien, że nie jesteśmy w stanie pomóc Jedynce i że nie przedostaniemy się do pociągów. Jedyną szansą w takim wypadku było przygotowanie obrony i liczenie na to, że pluton kapitana Kijaka przybędzie z odsieczą.
- Ok? - zapytał Kapral.
Przytaknąłem tylko głową, wykorzystałem chwilę wytchnienia żeby sprawdzić swój stan. Głowa pulsowała mi jakby zaraz miała wybuchnąć, z czoła obficie lala się krew i gdyby nie pomoc Franka - naszego medyka, który założył mi opatrunek mogło by być ze mną znacznie gorzej. Ten tubylec to musiał być kawał chłopa skoro potraktował mnie jak szmacianą lalkę. Na tym kończyły się obrażenia mojego ciała, jednakże radiostacja, którą miałem na plecach szlag trafił. Skupiła się na niej cała siła uderzenia tubylca gdy wskoczył na me plecy.
- Chwile tu zostaniemy - odezwał się Kapral - sprawdź sprzęt i odpocznij. Jak będziesz potrzebny to Cię zawołam.
Kapral po chwili ociężale wstał i ruszył w stronę barykady. Nie pytał o radiostację więc wiedział o jej stanie. Wiedział, że wyjdziemy z tego żywi tylko pod warunkiem, że Żelazny Jeden wesprze drużynę Jarocińskiego i zdecyduje się przygotować kontruderzenie i oczyścić całą elektrownie z tubylców. Normalnie nawet nie marzyłbym o tym ale kapitan Kijak był zdolny do tego, on nie wycofywał się... nigdy i póki co zawsze mu się udawało.
Miejsce Kaprala zajął Wierzba Bohdanczuk, syn ukraińskich emigrantów, w kompanii kolejowej służył od niedawna wcześniej był w oddziałach szturmowych. Szturmani jak sami o sobie mówili mieli wydzierać Warszawę metr po metrze z rąk tubylców. I robili to. I płacili za to swoją krwią. W żadnej innej jednostce nie było tak wielu strat jak w oddziałach szturmowych. Służyli tam tylko najbardziej brutalni lub nieprzewidywalni żołnierze, wariaci, którzy uwielbiali igrać ze swoim życiem. Co tam robił Wierzba? Nie mam pojęcia, nie wiem też jak to się stało, że trafił do nas.
- Miałeś farta - zagadał mnie, wyjmując przy okazji zmiętoszonego papierosa - Kapral sam rozwalił tego pekińczyka i wyciągnął cię wprost spod tej hordy, o mało i jego drwali. Gdyby nie to że to Kapral to byś już nie żył... jak on to robi... pieprzony cyborg czy co?
Wzruszyłem ramionami, nie miałem ochoty rozmawiać, skupiłem się na mojej głowie która zaraz miała eksplodować. Wierzbie to nie przeszkadzało, on uwielbiał gadać mógł to robić za nas dwóch. Wyjął drugiego papierosa, którym mnie poczęstował. Rzadko palę ale tym razem skorzystałem z propozycji. Wierzba odpalił mojego i swojego papierosa.
- Ale jesteśmy w gównie. Połowa chłopaków nie ma już amunicji albo jest na ostatnim magazynku. I jeszcze nie mamy już gdzie się wycofać. - kontynuował Bohdanczuk - Ale co tam, jak zginąć to przynajmniej w dobrym humorze.
Bolała mnie głowa, denerwowało mnie to, a jeszcze bardziej wkurzał mnie Wierzba, skąd on brał ten optymizm. Czasami się zastanawiam czy wiedział w jakich czasach przyszło mu żyć. Może był chory psychicznie?
- Staszek, żyjesz? - Wierzba w końcu zorientował się, że już od dłuższego czasu go nie słuchałem.
- Jestem, łeb mnie... ledwo żyje.
- Spokojnie. Masz. - z kieszeni znoszonej kurtki Wierzba wyciągnął jakieś tabletki - To leki od mojej babki. Ukraińskie. Cholernie mocne. Nie pytaj skąd je mam.
Nie miałem nawet zamiaru pytać szybko połknąłem jedną tabletkę. Miała intensywny gorzki smak, który jeszcze godzinami utrzymywał mi się w ustach. Wierzba się uśmiechnął. Zawsze sprawiało mu sporo satysfakcji gdy komuś wcisnął swoje ruskie farmaceutyki.
- Wierzba jak tam nasza drużyna?
- Wszyscy są w porządku, jedynie ty dostałeś. Gorzej chyba jednak z Jedynką i Dwójką co?
- Nie wiem... wiesz... z Dwójką szybko straciliśmy kontakt.
- Cholera... to pewnie mocno dostali.
Dotarło do nas echo wystrzałów, znów coś zaczęło się dziać, ciężko jednak było określić gdzie dokładnie toczyła się walka.
- Myślisz, że to Kijak? - zapytałem.
- Pewnie tak. Wiesz przecież, że on nie odpuszcza.
- Wierzba, choć pójdziesz z Białym na patrol. Sprawdzicie najbliższe korytarze - krzyknął do nas Kapral.
Wierzba przytaknął głową i ruszył w kierunku Kaprala, chwile później pojawił się przy nim niski, szczurowaty chłopak z aparycją godną przeciętnego goblina. To był Biały, razem z Wierzbą stanowili parę naszych czujek i zwiadowców w drużynie. Obaj sprawdzili broń i przeskoczyli barykadę niknąc w mroku. Ja w końcu też wstałem i zająłem miejsce Białego na barykadzie. O dziwo nie bolała mnie już głowa, tabletki od Wierzby zaczęły działać zaskakująco szybko.

25 lutego 2011

Azerbejdżan wzmacnia swoje wojsko


Władze Azerbejdżanu ogłosiły zakup 24 śmigłowców Mi-35M od Federacji Rosyjskiej. Za dostawę śmigłowców odpowiedzialny będzie rosyjski Rostvertol.
Mi-35M jest wielozadaniowym śmigłowcem, godnym następcą Mi-24. Zaprojektowany został do niszczenia opancerzonych celów naziemnych, wsparcia sił lądowych, transportu desantu, ewakuacji rannych. Śmigłowiec może operować we wszystkich warunkach pogodowych jak zapewnia producent. Rozwija prędkość do 310 km/h i zasięg do 1000 km.
Dla producenta śmigłowców Mi 2010 rok był niezwykle udany. Licząc zysk także z rynku cywilnego firma zanotowała zysk w wysokości 44 mln $.
Ponad to przedstawiciele Rosoboronexport proponują Azerbejdżanowi zakup rosyjskich wozów Tigr, które miały by być produkowane na licencji w Azerbejdżanie. Jak zapewnia ministerstwo obrony Azerbejdżanu, ta oferta także jest bardzo poważnie brana pod uwagę przez władze.
Nie byłby to pierwszy wspólny projekt tych krajów. W zeszłym roku w Azerbejdżanie rozpoczęła się produkcja na licencji AK-74M.