Izraelski premier Beniamin Netanjahu jest już po rozmowach z cypryjskim rządem oraz podpisaniu dwóch militarnych umów pomiędzy krajami. Izraelska baza miałaby zostać utworzona w okolicach Pafos. Aczkolwiek jeszcze do końca nie ujawniono czy będzie to stała baza lotnicza czy tylko zaplecze logistyczne dla samolotów tymczasowo operujących w regionie.
Dla Cypru byłoby to także wzmocnieniem w rywalizacji z Turecką Republiką Cypru Północnego gdyż sam Cypr nie posiada żadnych sił powietrznych.
Pierwsze złoża gazu i ropy naftowej przy izraelskim wybrzeżu odkryto w 2009 roku.
Tak, złoża! Jasne! A mogli nie mordować tych Turków na statku z pomocą dla Gazy.
OdpowiedzUsuńGdzie konkretnie miały by stacjonować te myśliwce? Raczej nie w części Tureckiej, w Greckiej? W bazie Wielkiej Brytanii?
Mówi się o okolicach Pafos, jednakże konkretów brak. Choć domyślam się, że raczej to będzie jakaś nowa infrastruktura.
OdpowiedzUsuńCo do prawdziwych intencji Izraela to nie mnie oceniać.