14 marca 2012

Negocjacje w sprawie dzierżawy lotniska w Manas


Kirgistan ustaje wciąż przy swojej decyzji nie chcąc przedłużać umowy Amerykanom na dzierżawę bazy w Manas po 2014 roku. Taką informacje otrzymał amerykański sekretarz Leon Panetta od prezydenta Ałmazbeka Atambajewa. Kirgistan chcę by baza w Manas miała w charakter w pełni cywilnego przedsiębiorstwa tak jak to miało miejsce przed dzierżawą dla Amerykanów. Jest to pewnym odejściem od wersji z lutego kiedy to prezydent Kirgistanu stawiał przede wszystkim na bezpieczeństwo swoich rodaków.
Wizyta sekretarza U.S. Defence to pierwsze takie spotkanie w sprawie przedłużenia dzierżawy dla Amerykanów od pierwszej informacji o zrezygnowaniu z przedłużania umowy jaka padła w lutym 2012 roku. Panetta chcę przekonać prezydenta Atambajewa, że bezpieczeństwo w regionie leży też w ich interesie i pozwolenie na wykorzystanie bazy w Manas może być wciąż opłacane dla Kirgistanu.   
Dotychczas baza w Manas stanowi ważny punkt tranzytowy dla wojsk lecących do/z Afganistanu. Amerykanie już raz przedłużali umowę w 2009 roku wtedy to też Kirgistan początkowo stawiał opory w trakcie negocjacji. Obecnie w bazie na stałe stacjonuje 1 500 osób, żołnierzy i cywili, zajmujących się przede wszystkim obsługą samolotów KC-135.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz