14 października 2010

Bitwa o Shahabuddin


250 żołnierzy niemieckich i afgańskich stoczyło bitwę z rebeliantami w prowincji Baghlan. Była to największa potyczka zbrojna w niemieckiej historii od czasu zakończenia II Wojny Światowej. Do walki doszło pod koniec września jednakże dopiero teraz została opisana przez niemieckie media. Druga kompania Sił Szybkiego Reagowania Bundeswehr pod dowództwem Michaela Andritzky była w trakcie rutynowego patrolu. 14 wozów opancerzonych w towarzystwie pieszego patrolu patrolowała teren nazwany przez Niemców Highway Triangle. Składał się on z dwóch głównych dróg Uranus i Pluto, które przecinały się na wzgórzu, przepływały tamtędy główne szlaki zaopatrzenia w prowincji. Ze względu na okoliczny teren niemożliwością było zbudowania solidnych fortyfikacji na wzgórzu, a za zabezpieczenie służył tylko ruchomy i kiepsko chroniony Observation Post North. Andritzky dla Spiegiel okolice opisał jako: Byłoby to naprawdę piękne miejsce gdyby ludzie tak często do nas nie strzelali. Gdy konwój dotarł do miejscowości Shahabuddin żołnierze przyłączyli się do trwającej właśnie shura, narady z lokalną starszyzną.


Właśnie wtedy wioska została zaatakowana przez 60 osobowy oddział rebeliantów. Niemcy chcieli wycofać się do wzgórza jednakże rebelianci odcięli im drogę. Niemieccy żołnierze postanowili bronić się w ruinach zniszczonego mostu. Otoczeni żołnierze otworzyli ogień ze swoich pojazdów ATF Dingo, jednakże już wtedy jeden z towarzyszących im żołnierzy afgańskich nie żył. Anditzky wezwał wsparcie moździerzy i wsparcie lotnicze. Już wkrótce nadleciały pierwsze pociski i bombowce B-1. Walki trwały trzy dni zanim Niemcom udało się wyrwać ze swych pozycji i rozpocząć atak na Shahabuddin, które zostało opanowane przez bojowników. Łącznie walki trwały cztery dni, w ich trakcie poległo pięciu żołnierzy afgańskich, jednakże nieznana jest wielkość start zadanych przeciwnikowi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz