30 września 2011

Amerykanie przekazują sprzęt Irakijczykom

Armia amerykańska przygotowuje się do wycofanie 45 000 żołnierzy z Iraku do 31 grudnia tego roku. Największy problem dla logistyków stanowiły tony różnorakiego sprzętu, które zbytecznie zwiększają koszta transportu. W związku z tym postanowiono przekazać rządowi Iraku 3,47 mln sztuk sprzętu wartego 313 mln dolarów tylko po to by obniżyć koszta przemieszczenia swoich żołnierzy.
Rzecznik wojsk amerykańskich w Iraku Major General Jeffrey Buchanan zapewniał prasę, że sprzęt ten nie będzie zarówno bronią jak i ciężkim sprzętem jak czołgi czy wozy opancerzone. Mieliśmy trzy wyjścia pozostawić sprzęt po opuszczeniu bazy, jednakże wtedy mógłby wpaść w niepowołane ręce, przetransportować go wraz z żołnierzami co kosztowałoby nas miliony dolarów lub przekazać go władzom irackim gdzie może zostać jeszcze użyty - komentuje generał Buchanan. Dzięki temu amerykańscy podatnicy zaoszczędzą 600 mln dolarów na transporcie tego sprzętu.

29 września 2011

UKNDA ostrzega Wielką Brytanie


Według United Kingdom National Defence Association rząd brytyjski powinien zwiększyć nakłady na obronę z 2% do 3% narodowego PKB. Ponad to należy wzmocnić nakłady na obronę Falklandów gdyż mogą one wkrótce stać się przedmiotem kolejnego konfliktu z Argentyną, która coraz częściej domaga się zwrócenia jej skradzionych wysp. Jednakże w przypadku przyszłego konfliktu Argentyna może zostać wsparta przez Chiny z którymi zacieśnia współpracę.
Raport został przygotowany przez pięcioosobowy zespół w którego skład wchodzili: Air Chief Marshal sir Michael Graydon, generał sir Michael Rose, viceadmirał sir Jeremy Blackham, Air Commodore Andrew Lambert i Allen Sykes. 
Oprócz zagrożenia Falklandów i obcięcia kosztów na zbrojenia przez Wielką Brytanię raport odnosi się także do sytuacji w najważniejszych regionach świata. W całości można z nim zapoznać się pod tym adresem.

28 września 2011

Atak na posterunek policji w Afganistnie


Posterunek policji w pobliżu miejscowości Lashkar Gah w prowincji Helmand został zniszczony w trakcie ataku jaki bojownicy przeprowadzili we wtorek. W trakcie ostrzału zginęło ośmiu policjantów, a trzech zostało rannych dodatkowo jeden ze służących policjantów zaginął.
Jak podejrzewają afgańscy śledczy zaginiony policjant najprawdopodobniej współpracował z ugrupowaniem bojowników ułatwiając im podejście pod posterunek i zniszczenie go. Po ataku uciekł wraz z rebeliantami.
To był drugi atak tego samo dnia w prowincji. Później zaatakowano piekarnie gdzie zabito dwóch cywili, a 26 raniono. 

26 września 2011

Odkryto masowe groby w Libii

Grób z 1 270 szczątkami osób odkryli przedstawiciele nowych władz libijskich. Szczątki osób należą najprawdopodobniej do ofiar masakry z czerwca 1996 roku kiedy to więźniowie z Abu Salim protestowali przeciwko złym warunkom w jakich są przetrzymywani przez reżim Kaddafiego. Strażnicy więzienni postanowili współpracować z nowymi władzami opowiadając o szczegółach masakry. Początkowo szczątki zakopane były na terenie więzienia jednakże po 1999 roku przeniesione je za mury.
Nowe libijskie władzę zwróciły się z pomocą do międzynarodowych organizacji by te pomogły im przy badaniach zwłok masakry.
Jak opowiadają świadkowie masakry strażnicy otworzyli ogień do więźniów już od 5 do 7 minut od rozpoczęcia protestów. Mimo oficjalnego komunikatu mówiącego o zaprzestaniu ognia i rozpoczęciu negocjacji żołnierze strzelali do końca.

20 września 2011

Protesty w Jemenie


Prawie dziewięć miesięcy po pierwszych protestach w Jemenie wciąż jest niespokojnie. W trakcie ostatnich protestów 18 września w miejscowości Sanaa do demonstrujących ludzi otworzyli ogień snajperzy ustawienie na dachach budynków. W trakcie ostrzału zginęło 26 osób, a setki zostało rannych. Snajperzy ustawieni byli wokół dwóch głównych punktów w mieście - ulicy Hayel i w okolicach Uniwersytetu Sanaa.
Zagraniczni reporterzy obserwujący protesty w Jemenie twierdzili, że protest z 18 września należał do największych i najagresywniejszych od początku protestów. A postawa sił rządowych jeszcze spotęgowała agresję demonstrantów.
Jak donoszą obrońcy praw człowieka od lutego zginęło już 450 osób.

16 września 2011

Full Spectrum Warrior: Ten Hammers

Pozycja tym ciekawsza gdyż podobnych gier na rynku jest niewiele. Pierwsza część gry wydana w 2004 roku stworzona została z myślą o amerykańskich żołnierzach ucząc ich taktyki na poziomie drużyny. Dwa lata później zadebiutowała druga część pod tytułem Ten Hammers. Pozycja tym ciekawsza gdyż podobnych gier na rynku jest niewiele bądź wcale. Jest to bowiem gra w której kierujemy poczynaniami amerykańskiej drużyny piechoty.  Do dyspozycji mamy 4-osobowe fireteam'y za pomocą których musimy osiągnąć cele w poszczególnych misjach dodatkowo wspierają nas różne pojazdy jak M2 Bradley czy popularny Humvee. Pomysł o tyle ciekawszy gdyż nikt wcześniej nie mieliśmy do dyspozycji oglądania pola walki z tej perspektywy.
Gra się w nią na prawdę nieźle, bardzo dobrze wymierzono środek między grywalnością, a realizmem pola walki. Mimo prostej fabuły mnie osobiście ta gra wciągnęła dzięki czemu spędziłem przy niej kilka dobrych godzin.
Pozycja dodatkowo o tyle warta polecenia gdyż można ja zakupić obecnie za grosze.

14 września 2011

Atak na ambasadę USA w Kabulu

20 godzin trwało oblężenie amerykańskiej ambasady w Kabulu. W trakcie walk zginęło 27 osób - afgańskich policjantów, cywili i rebeliantów. Ambasada została ostrzelana za pomocą wyrzutni RPG i karabinów maszynowych z pobliskiego wieżowca. Siły policyjne nie były wstanie uporać się z rebeliantami ukrywającymi się w 12 piętrowym budynku. Szybko na miejsce dotarli żołnierze NATO z pobliskiej bazy, którzy wezwali wsparcie ze strony śmigłowców. Jednakże zmuszeni oni byli zdobywać każde piętro, w między czasie kiedy zarówno ambasada USA jak i posterunek NATO był pod ostrzałem rebeliantów zajmujących pozycje na ostatnich piętrach budynku. Dopiero o godzinie 9.30 rano czasu lokalnego żołnierzom udało się unieszkodliwić ostatniego z rebeliantów.
Zarówno amerykańskie jak i afgańskie władze uważają, że za atakami stoją rebelianci z ugrupowania Haqqani. Oprócz wyrzutni RPG i karabinów maszynowych przy rebeliantach znaleziono również moździerz oraz 82mm działo bezodrzutowe.
Afgańskie siły bezpieczeństwa odpowiadają za ochronę Kabulu od 2008 roku.

13 września 2011

Marynarka USA chcę zrezygnować z F-35

Pół roku po pierwszych testach bezzałogowego X-47B dowództwo US Navy rozpatrza możliwość rezygnacji z części zamówionych F-35B i F-35C. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze miały by zostać wydane na bezzałogowe maszyny jak X-47B i jemu pokrewne. Obecnie US Navy zamówiło 680 samolotów F-35 każdy z nich ma kosztować przeciętnie 100 mln $, koszt bezzałogowej maszyny jest o połowę mniejszy zachowując w przybliżeniu podobne możliwości co F-35.
DARPA (the Department of Defense’s research organization) rozważa dwie możliwości wprowadzenia X-47B do służby. Jako zastąpienie będących obecnie w służbie F-16, F-18 i A-10 przez bezzałogowe maszyny (sprawdzając przy tym ich skuteczność względem tradycyjnych maszyn. Inną wersją jest zastąpienie obecnie wykorzystywanych maszyn MQ-9 Reaper na ich większe odpowiedni pokroju X-47B.



X-47B rozmiarami przypomina F-18, ważąca 15 ton maszyna (dotychczas powszechnie używany Reaper waży niecałe 5 ton) jest w stanie pomieścić 2 tony bomb. Zasięg tej maszyny wynosi do 2 700 km, a prace nad nią powinny zakończyć się w przeciągu dwóch lat.

10 września 2011

Elektroniczny atak na amerykański samolot rozpoznania


Doradca polityczny w Seulu poinformował prasę o ataku sił północnokoreańskich na amerykański samolot jaki miał miejsce w trakcie ćwiczeń w marcu tego roku. Koreańczycy z północy zagłuszyli sygnał GPS amerykańskiego samolotu zmuszając go do przymusowego lądowania. Ponad to ofiarami atakami padły także kilka południowokoreańskich łodzi patrolowych oraz cywilnych samolotów w rejonie lotniska Seoul Gimpo. Dodatkowo wiele urządzeń GPS z których korzystali koreańscy i amerykańscy żołnierze biorący udział w ćwiczeniach doznało usterek.
Północna Korea dysponuje ok. 20 typami urządzeń do zakłócania większości produkcji rosyjskiej bądź własnej. Najmocniejsze z nich mogą działać nawet na dystansie do 100 km.

09 września 2011

Restrepo


Film, a raczej dokument nie wątpliwie godny uwagi. Dwóch dziennikarzy spędza ponad rok w bazie OF Korengal wraz z plutonem amerykańskich żołnierzy. Baza w której stacjonują znajduje się w Dolinie Korengal, najniebezpieczniejszym miejscu w Afganistanie. Przedstawiając to miejsce dowódca plutonu informuje, że 70% rakiet i bomb zrzuconych przez wojska USA w Afganistanie ląduje właśnie w tym miejscu.
Oglądając ten dokument niewątpliwie na uwagę zasługują fenomenalne zdjęcia Afganistanu, takich jakie szary człowiek rzadko ma okazje zobaczyć.
Wraz z żołnierzami mamy okazję ujrzeć proces tworzenia posterunku OF Restrepo (nazwanego na cześć zabitego kolegi) w trakcie, którego żołnierze co raz muszą przerywać kopanie umocnień by bronić się przed atakiem. Po utworzeniu posterunku żołnierze wciąż co najmniej 5-7 razy dziennie ostrzeliwują się w raz z rebeliantami. Ponad to mamy okazje uczestniczyć w operacji Rock Avalanche w trakcie której żołnierze zapuszczają się za linie wroga.
W porównaniu do innego filmu - Armadillo - Restrepo cały czas trzyma w napięciu, towarzyszymy żołnierzom praktycznie przez cały czas. Przymusowa pozycja do obejrzenia dla każdego interesującego się tematem. Na prawdę polecam.

07 września 2011

Rosjanie kupują kolejne dwa Mistrale


Rosja ma zamiar podpisać z Francją umowę na budowę dwóch kolejnych okrętów typu Mistral poinformowało rosyjskie ministerstwo obrony. Jak twierdzi rosyjski minister obrony Anatoly Sedyukov wszelkie szczegóły powinny być uzgodnione tak szybko by umowa została podpisana jeszcze w tym roku. Mistrale miały by zostać wybudowane w Rosji. Dodatkowo zakupione zostaną wszelkie technologie niezbędne do wyposażenia okrętu, a rosyjska załoga będzie szkoliła się we Francji.
W czerwcu tego roku została podpisana umowa na dostarczenie dwóch pierwszych okrętów do rosyjskiej marynarki opiewała ona na sumę 1,7 mld $.    

06 września 2011

Najemnicy z Europy Wschodniej w rękach Libijczyków


5 września w ręce Libijczyków z NRL wpadło 22 obywateli Ukrainy. Postawiono im zarzuty służenia reżimowi Kaddafiego jako najemnicy-snajperzy. Jednakże rosyjskie media jak i ukraiński MSZ zaprzeczają tym oskarżeniom twierdząc, że zatrzymani Ukraińcy byli inżynierami w rosyjsko-libiskiej spółce naftowej. Według dowódcy bojowników NRL Abdela Majeeda Ibrahima wśród zatrzymanych był także Białorusin jednakże władze w Mińsku także zaprzeczają jakoby jakikolwiek uzbrojony Białorusin przebywał na terytorium Libii. Według Ibrahima najemnicy z Europy Wschodniej mieli dostać się do Libii z terytorium Tunezji. Na tej samej konferencji prasowej generał Abdul Hafeezs Keilani poinformował prasę, że zatrzymani przy sobie mieli mundury, karabiny AK oraz dokumenty wystawione przez reżim upoważniające ich do poruszania się swobodnie po kraju.
W Libii w trakcie rządów pułkownika Kaddafiego pracowało 1 500 Ukraińców.

05 września 2011

Ostatnia twierdza Kaddafiego oblężona


Do sił okrążających Bani Waldi dołączyli kolejni bojownicy nowych libijskich władz. Obecnie miasto okrążyło kilka tysięcy bojowników Narodowej Rady Libijskiej ustawionych 15 km od miasta co pozwala im na ostrzał artyleryjski. Do 4 września z obrońcami prowadzone były negocjacje w sprawie ich kapitulacji jednakże wierni Kaddafiemu bojownicy nie zgodzili się na żadne proponowane im warunki. Miasto w większości już opustoszało, większość cywili schroniło się na wzgórzach poza obrębem miasta. Obecnie bojownicy NRL czekają na zielone światło do rozpoczęcia natarcia na miasto.
Zapewne to będzie jedna z ostatnich jeśli nie ostatnia bitwa, która pozwoli Narodowej Radzie Libijskiej opanować cały kraj.

Armadillo


Duński film dokumentalny z 2010 roku. Przed jego obejrzeniem wszędzie widziałem niezwykle pochlebne opinie o nim, także nagroda publiczności na festiwalu w Cannes o czymś świadczyła. Dokument opowiada losy żołnierzy stacjonujących w bazie Armadillo w prowincji Helmand, której załogę stanowią zarówno Brytyjczycy jak i Duńczycy.
Niewątpliwym plusem tej produkcji jest możliwość przyjrzenia się dla przeciętnego polskiego widza dość egzotycznej armii jaką są wojska duńskie. W Polsce o tej armii mówi się niewiele jeśli nie wcale. Zatem możliwość podejrzenia ich sposobu działania i ich wojskowego życia były nie lada satysfakcją. Także możliwość przyjrzenia się konfliktowi w Afganistanie oczami żołnierzy jest rzadkością.
Jednakże mimo tych wszystkich aspektów film mnie trochę rozczarował. Sam nie wiem czym było to spowodowane być może zbyt wysokimi wymaganiami czy rzeczywiście było w tym coś nie tak trudno mi to ocenić. Tak po prawdzie film zaczął mi się podobać długi czas po jego obejrzeniu. Mimo wszystko ukazuje on nam w jakich sytuacjach muszą na co dzień stawać żołnierze na misjach, walczyć nie tylko z wrogiem ale i stresem, mając nie zawsze pochlebną opinie publiczną u siebie w domu.
Film do obejrzenie choć w fotel nie wgniata.

04 września 2011

Sześciu syryjskich żołnierzy zginęło w zasadzce


Jak podają rządowe media sześciu syryjskich żołnierzy i trzech cywili zginęło w zasadzce urządzonej przez nieznanych sprawców. Ponad to w trakcie ostrzału autobusu, którym podróżowali zabici rannych zostało kolejnych 17 osób. W trakcie wymiany ognia zginęło także trzech napastników.
Rząd Syrii oskarża protestujących przeciwko prezydentowi Baszarowi al-Assadowi jakoby to właśnie z ich kręgów mieliby pochodzić napastnicy którzy zaatakowali żołnierzy. Natomiast protestujący informują o działaniach odwetowych wojsk rządowych, które pochłonęły 12 ofiar.
Zdarzenia z okolic Hamy są jednak tylko wyrywkiem wydarzeń jakie obecnie rozgrywają się w Syrii. Według szacunków ONZ w walkach pomiędzy siłami rządowymi, a chcącymi przemian demonstrantami od połowy marca tego roku zginęło już 2 200 osób.

03 września 2011

America's Army 3

Gra wyjątkowa i nie chodzi tu o jej innowacyjność czy grafikę. Jej wyjątkowość tkwi w jej producencie, jest to bowiem pierwsza gra na świecie wyprodukowana przez armię jakiegoś kraju mianowicie przez US Army. Gra ma na celu promocje armii Stanów Zjednoczonych oraz zachęcać młodych ludzi do wstępowania w jej szeregi. Tyle tytułem wstępu, teraz należy przyjrzeć się bliżej samej grze.
Jej premiera miała miejsce 4 lipca (tak, tak amerykańskie Święto Niepodległości) 2002 roku, a w roku 2009 wypuszczona została jej najnowsza wersja Americas Army 3. Wykorzystuje ona silnik Unreal (w zależności od wersji gry są to 2.0, 2.5 lub 3.0) Sama gra według mnie jest na prawdę porządną strzelanką zawierające niewielkie elementy planowania taktycznego. Bardzo dobrze zachowano balans pomiędzy realizmem, a grywalnością. Zatem nie jest to stricte symulator jak chociażby Operation Flashpoint ale też łatwiej zginąć niż w grach z serii Call of Duty czy Medal of Honor. Jedyną możliwością rozgrywki jest wyłącznie tryb wieloosobowy polegający na wypełnieniu założeń poszczególnych misji, jedynym mankamentem tej rozgrywki jest stosunkowo niewielki wybór map w porównaniu to innych tego typu gier. Rozgrywka jednoosobowa to tylko i wyłącznie tryb treningu, który w klimatyczny sposób wprowadza nas w świat gry. Przykładowo w najnowszej wersji gry w ramach szkolenia medycznego gracze zapoznawani są z podstawowymi zasadami posługiwania się zestawem IFAK (Individual First Aid Kit) w który wyposażony jest każdy amerykański żołnierz.
Gra na swoim koncie ma wiele nagród oraz między innymi została odnotowana w Książce Rekordów Guinnessa jako najchętniej ściągana gra wojenna. Co najważniejsze gra jest kompletnie darmowa i można ją bez problemów ściągnąć z oficjalnej strony gry. Choć mimo pewnego już wieku jest to porządnie zrobiona strzelanka z którą każdy fan tego gatunku powinien się zapoznać.

02 września 2011

Kompania - część 5

27 minut. Tyle czasu potrzebował Wierzba na rekonesans. 27 minut w trakcie, których zastanawiałem się, które ze strzałów należały do naszych czujek, a które do żołnierzy z innych drużyn. Niestety Biały miał mniej szczęścia, Wierzba wracał sam. Przeskoczył przez barykadę i szybko zameldował się Kapralowi, który właśnie ze mną rozmawiał.
- Cholera, Kapral. Tam jest ich tyle, że nie damy rady.
- Biały? – spytałem ale Wierzba tylko pokręcił głową.
Kapral bez słowa wspiął się na barykadę, spojrzał w ciemność, po czym wrócił do nas i powiedział.
- Nie ma co tu czekać za długo to trwa. Uderzymy albo się przedrzemy albo… albo nie. Wierzba jak myślisz ile do jest do wyjścia?
- Nie wiem. Biegiem? Kilka minut o ile nie pomylimy korytarzy.
- Dasz radę?!
- Spróbuje Kapral.
Kapral zebrał nas na prędze. Ustawiliśmy się wokół postaci dowódcy. Każdy z nas zdawał sobie sprawę w co wdepnęliśmy i nikomu nie było do śmiechu. W tle co raz słychać było kolejne odgłosy wystrzałów, wydawało mi się że były jakby intensywniejsze.
- Dobra. Nie będę się rozwodzić – rozpoczął Kapral – mamy jedną szanse. Każdy z was wie kogo ma się trzymać, trenowaliśmy już to. Ogień ciągły, każdy korytarz ma być pokryty ogniem. Postarajcie się nie pozabijać jeśli nam się uda to za parę minut będziemy na powierzchni. Wierzba i Staszek prowadzą… panowie śpieszymy się więc tak konkretnie… wiecie na pełnej kurwie!
Ustawiliśmy się w szyku Wierzba pierwszy, ja za nim, później reszta chłopaków. Wiedziałem, że większość z nas nie ma szans na wyjście z tego żywymi. Po pierwsze tubylcy, a nawet jeśli udało nam by się gdzieś tam przy wyjściu jest reszta naszych którzy nie mają kontaktu z nami i mogą nas przez przypadek wystrzelać.
- Ruchy! – krzyknął Kapral.
Nie miałem czasu na zastanawianie się. Ruszyliśmy. Z Wierzbą przykryliśmy ogniem pierwszą odnogę biegnącą od naszego korytarza
- Kurwa! Oszczędniej! – krzyczał Wierzba.
Zacząłem strzelać krótkimi seriami by oszczędzać amunicję. Słyszałem parę jęków więc o dziwo nasz ogień zaporowy okazał się w miarę skuteczny.
- Koniec amunicji! – krzyczał Wierzba. Rzuciłem mu mój przedostatni magazynek.
Biegliśmy.
- Uważaj! – krzyczał ktoś z tyłu chyba był ranny.
- Postrzeliłeś mnie debilu!
Nie słuchałem. Parliśmy do przodu. Starałem się w biegu wymienić magazynek na mój ostatni ale jakoś nie dawałem rady gdy na chwilę przystanąłem poczułem tylko popchnięcie w plecy.
- Szybciej! Ruchy Stachu! Kurwa! – krzyczał Kapral co raz precyzyjnie wymierzając strzał.
Biegliśmy korytarz za korytarzem. Ostrzał póki co powstrzymywał tubylców aczkolwiek podchodzili coraz bliżej. Wierzbie chyba skończyła się amunicja gdyż kilku ostatnich tubylców potraktował kolbą. Co raz musieliśmy przeskakiwać nad czyimiś zwłokami, słyszałem jak chłopaki z tyłu krzyczą. Na pewno kilku było rannych, chyba jakiś nie żył. Nie wiem… Kapral nie pozwalał się zatrzymywał. Krzyczał na nas jak opętany, nigdy nie widziałem go w takim stanie. Nigdy nie widziałem jak pozwolił poświęcić tylu chłopaków.
- Bohdanczuk! – Kapral krzyknął tuż po tym gdy zastrzelił tubylca tuż przed nim – Łap! Teraz ja prowadzę!
Zobaczyłem jak Kapral rzucił mu swoja bronią. Co on do cholery robi? Zastanawiałem się. Kapral wyjął nóż i parł do przodu. W korytarzach robiło się coraz widniej, opór tubylców był coraz mniejszy. Chyba nam się udało. Wyjście. Wszyscy byli szczęśliwi. Obejrzałem się do tyłu. Strzeliłem kilka razy. Nie widziałem nikogo za mną z naszych. Tylko tubylców. Odwróciłem się to już Kapral był w wyjściu.
Seria z karabinu… mimo hałasu słyszałem ją tak wyraźnie jakby kule latały mi nad głową. Ciało Kaprala szarpnęły pociski wyrywające mu kawałki mięsa z tułowiu, zobaczyłem jak pocisk odrywa kawałek kości od czaszki Kaprala. Trysnęła krew. Zrobiło mi się słabo. Ktoś w oddali coś krzyczał, Wierzba ciągnął mnie za ramię.
Wyszliśmy na zewnątrz, kompletnie nic nie widziałem. Ktoś podbiegł do nas, nie rozpoznałem jego twarzy pomógł Wierzbie mnie odciągnąć na bok. Tuż za nami wybiegło kilku tubylców jednakże nie mieli oni szans tak jak i Kapral. Upadłem na twarz.

***

Ciemność. Cisza, spokój... nareszcie...

***

Obudziłem się pociągu. Wracaliśmy do Warszawy. W pociągu było jeszcze duszniej niż zazwyczaj. W powietrzu unosił się zapach brudu, potu i krwi. Rannych było tylko kilku, większość nie żyła. Większość osób w pociągu należała do plutonu kapitana Kijaka. Z Jedynki widziałem cztery osoby, nikogo z Dwójki, od nas byłem tylko ja i siedzący obok mnie Wierzba.
- Dlaczego? – zapytałem.
- Tam… zabili by nas wszystkich tyle że później. Nikt by po nas nie przyszedł, nikt nie wiedział czy żyjemy – odpowiedział Wierzba.
- Ale czemu… on…
- Bo by mnie zabili. Sytuacja była napięta. Nie było czasu. Wiesz.
- Na pewno było inne wyjście.
- To czemu go nie wymyśliłeś.
Nie wiedziałem co odpowiedzieć. Odwróciłem głowę i patrzyłem na przesuwający się krajobraz… Epidemia…

01 września 2011

Szwadron kontratakuje

Z wielkim entuzjazmem czekałem na ten moment przez całe wakacje. Teraz gdy pisze tą notkę walczę z chwilą zwątpienia przed odgrzewaniem kotleta aczkolwiek słowo się rzekło i oto powrót Szwadronu.
Przed Państwem nowa edycja bloga, a w niej wkrótce pojawi się nowy dział gry, kilka nowych recenzji filmów i oczywiście wiadomości, które nierzadko są jedynymi informacjami o militariach i wojskowości w języku polskim pojawiającymi się w naszych mediach. Zatem zachęcam ponownie do czytania i już wkrótce nowe wpisy.