03 stycznia 2012

Amerykanie podsumowują rok 2011 w Afganistanie


W 2011 roku w Afganistanie zginęło 405 amerykańskich żołnierzy to o 18% mniej niż w poprzednim roku - podsumowują amerykańscy dowódcy. To pierwszy taki spadek od 4 lat w trakcie, których każdy rok był krwawszy od poprzedniego. Także jak podkreśla niemiecki generał Carsten Jacobson podobny trend utrzymuje się we wszystkich siłach koalicyjnych. Łącznie siły NATO w 2011 roku straciły 545 żołnierzy, co w porównaniu do roku 2010 kiedy zginęło 699 żołnierzy jest znaczącym spadkiem.
Jak podkreśla generał Jacobson nie wiąże się to ze spadkiem aktywności żołnierzy sojuszu. W 2010 roku celem NATOwskich operacji byli dowódcy rebeliantów średniego szczebla. Ponad to wzmocniono siły w prowincji Helmand i Kandahar uważane za bastion talibów. Przybyło tam dodatkowo 30 000 amerykańskich żołnierzy.
Amerykańskie dowództwo w Pentagonie od 2011 roku rozpoczęło przygotowywania procesu wyjścia z Afganistanu tak by w 2014 roku odpowiedzialność za bezpieczeństwo leżało już tylko po stronie afgańskich służb bezpieczeństwa. W 2011 roku Afganistan opuściło 10 000 amerykańskich żołnierzy, w następnym roku ma to być kolejnych 23 000 żołnierzy z amerykańskiego kontyngentu liczącego obecnie 91 000 żołnierzy. Ponad to amerykańskich logistyków czeka też ogromne wyzwanie w postaci przetransportowania najnowszego amerykańskiego sprzętu jaki używany jest w Afganistanie, którego łączna wartość wynosi ponad 30 mld $.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz