25 stycznia 2012

Navy SEALs ratują dwójkę porwanych z rąk somalijskich porywaczy


Dwoje pracowników organizacji humanitarnych - Jessice Buchanan i Poula Thisteda uratowali wczoraj w nocy marynarze z jednostki Navy SEALs. Oboje byli w rękach somalijskich porywaczy od października zeszłego roku kiedy to zostali porwani podczas swoich prac w północnej Somalii. Ostatecznie rząd Stanów Zjednoczonych zdecydował się na rozwiązanie siłowe gdy kondycja zdrowotna Buchanan zaczynała się pogarszać.
Marynarze rozpoczęli swoją operację w nocy kiedy to udało im się podejść niezauważonymi pod obóz porywaczy. Wtedy to błyskawicznie zaszturmowali obóz, wyciągając zakładników i umieszczając ich w nadlatujących śmigłowcach. W trakcie akcji zginęło dziewięciu porywaczy, a kilku zostało rannych.
Jak podają władze USA uwolnieni są obecnie w bezpiecznym miejscu, a ich życiu nic nie zagraża. Oboje pracowali w duńskiej organizacji humanitarnej pomagającej ofiarom min i ich rodzinom, a także szeroko pojętej prewencji w tym temacie.

3 komentarze:

  1. Marynarze, nie żołnierze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bzdura, Navy Seals SĄ żołnierzami. Polskie słowo nie jest bowiem jednoznaczne z angielskim Army Man, które to do Seals nie pasuje, ale żołnierz już jak najbardziej, gdyż nie oznacza wcale osoby walczącej w wojskach lądowych, ale w siłach zbrojnych w ogóle.

    OdpowiedzUsuń